Fajerwerki na stadionie i fajerwerki na boisku. Legia wydarła zwycięstwo w Sosnowcu!

Gospodarze objęli prowadzenie już w 8 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najszybszy przy piłce na piątym metrze był Piotr Polczak, który trafił do siatki po strzale głową.

Tuż po przerwie goście wyrównali w podobnym stylu. Ze stałego fragmentu gry zacentrował Andre Martins, a najwyżej do futbolówki wyskoczył Wiliam Remy.

Za moment gospodarze znowu jednak prowadzili. Zagłębie wykorzystało kolejny rzut wolny. W szesnastkę zagrał Żarko Udovicić, a niefortunnie interweniował Carlitos, zaskakując golkipera swojego zespołu.

W 70 minucie mecz został przerwany na parę minut. Kibice Legii odpalili race oraz fajerwerki, i sędzia był zmuszony przerwać grę.

Ostatnie słowo należało jednak do gości. W 84 minucie Andre Martins trafił najpierw w słupek, a potem z dobitką pospieszył Adam Hlousek, trafiając głową do pustej bramki.

Cztery minuty później z prawej strony dośrodkował Michał Kucharczyk, na piątym metrze Sandro Kulenović uprzedził Dawida Kudłę i zapewnił Legii komplet punktów.

Wynik potwierdza, że beniaminek nie jest ostatnio w dobrej formie i ma najgorszą defensywę w lidze. Dla Zagłębia to nie tylko czwarta kolejna porażka. Sosnowiczanie na wygraną w lidze czekają od ośmiu kolejek. Mimo że podopieczni Valdasa Ivanauskasa strzelili dwa gole, to jednak błędy w obronie przesądziły o ich dwunastej porażce w sezonie. Zagłębie straciło już 45 bramek, co jest zdecydowanie najgorszym wynikiem w lidze. Beniaminek zamyka tabelę z dorobkiem 12 punktów.

Dla Legii to natomiast czwarte zwycięstwo w pięciu ostatnich meczach. Mistrzowie Polski mają na koncie 39 punktów i zrównali się z Lechią Gdańsk, która ma do rozegrania jeszcze jedno spotkanie.