FC Barcelona. Hiszpański dziennik już przyznał Lewandowskiemu kolejne trofeum. "Nikt go nie zatrzyma"

Kapitan reprezentacji Polski do tej pory nie strzelił gola tylko w jednym występie w La Liga - w swoim debiucie z Rayo Vallecano. Później po dwa razy trafił do siatki w spotkaniach z Realem Sociedad i Realem Valladolid, a jedną bramkę dołożył w starciu z Sevillą.

Lewandowski po czterech kolejkach jest współliderem klasyfikacji strzelców hiszpańskiej ekstraklasy. Na razie kroku dotrzymuje mu tylko Iago Aspas z Celty Vigo. Gwiazdy Realu Madryt, Karim Benzema i Vinicius Junior, mają na razie na koncie "tylko" po trzy gole.

Nie brakuje głosów, że już wkrótce Polak odskoczy rywalom i zostanie królem strzelców kolejnej ligi. Tytuł już teraz przyznaje mu Javi Miguel z "AS-a".

- Polak może zostać uznany za króla strzelców, bo nikt go nie zatrzyma. W czterech kolejkach strzelił pięć goli. Więcej niż te bramki znaczy poczucie, że będzie strzelał taśmowo. Przeciwko Sevilli miał jeszcze dwie czyste sytuacje - po jednej piłka została wybita z linii bramkowej, po drugiej interweniował Bono - pisze dziennikarz.

- Gol, którego strzelił Lewandowski, był niesamowicie piękny. Po przyjęciu piłki klatką piersiową oddał mistrzowską salwę - dodał Miguel.

Lewandowski ma w dorobku siedem tytułów króla strzelców Bundesligi. Był też najlepszym strzelcem m.in. Ligi Mistrzów, eliminacji Euro 2016 czy Ekstraklasy.