FC Barcelona liderem La Liga przed meczem z Realem Madryt! Cierpienia zakończone zwycięstwem [WIDEO]

Barcelona od pierwszej minuty dominowała, jeśli chodzi o posiadanie piłki i liczbę wymienianych podań. Pierwszej sytuacji na strzelenie gola nie wykorzystał Ferran Torres, który źle dostawił stopę do piłki po centrze Jordiego Alby.

W 11. minucie Agustin Marchesin zanotował pierwszą udaną interwencją. Golkiper Celty zbił piłkę na rzut rożny po mocnym uderzeniu Raphinhi. Kilkadziesiąt sekund później golkiper gości złapał futbolówkę w koszyczek po strzale głową Roberta Lewandowskiego.

Obrońcy Celty mieli spore problemy z kryciem ofensywnych graczy Barcelony. W 13. minucie Marchesin znów musiał interweniować, broniąc piłkę po strzale Ferrana.

Wynik meczu otworzył Pedri. Nastolatek wykorzystał fatalny błąd Unaia Nuneza, który przypadkowo wystawił piłkę pomocnikowi Barcelony.

Po dwóch kwadransach Marc-Andre ter Stegen zaliczył bardzo ważną interwencję. Niemiec wyszedł przed bramkę i przejął piłkę zagrywaną przez Iago Aspasa w kierunku Franco Cerviego.

W 40. minucie Raphinha domagał się odgwizdania rzutu karnego, sugerując, że był faulowany w szesnastce Celty. Arbiter uznał, że nie doszło do przewinienia. Do przerwy Barcelona prowadziła 1:0.

Tuż po przerwie Celta powinna doprowadzić do remisu. Doskonałej okazji nie wykorzystał jednak Oscar Rodriguez, który fatalnie przestrzelił w polu karnym "Barcy".

W 55. minucie golkiper Celty efektownie obronił strzał Lewandowskiego. Ewentualny gol i tak nie zostałby uznany, ponieważ wcześniej w tej akcji na spalonym dał się złapać Ferran Torres. Kilkadziesiąt sekund później Marcos Alonso uratował Barcelonę, dwukrotnie broniąc uderzenia rywali.

"Duma Katalonii" niezbyt dobrze weszła w drugą połowę, więc Xavi musiał zareagować. Trener przeprowadził potrójną zmianę, wprowadzając na boisko Ousmane'a Dembele, Ansu Fatiego i Frenkiego de Jonga.

W 70. minucie Jorgen Larsen trafił do siatki. Bramki nie uznano ze względu na pozycję spaloną Javiego Galana. W 84. minucie ter Stegen nogą obronił groźne uderzenie Iago Aspasa. Później serię wybić w swoim polu karnym notowali Eric Garcia i Gerard Pique. W 94. minucie Goncalo Paciencia trafił w słupek z bliskiej odległości.

Barcelona cierpiała w tym meczu, ale udało jej się dowieźć prowadzenie do końca. W efekcie "Duma Katalonii" zajmuje pierwsze miejsce w ligowej tabeli, mając na koncie tyle samo punktów, co drugi Real Madryt. Już 16 października o godzinie 16:15 dojdzie do hitowego starcia między "Blaugraną" i "Los Blancos".

Przeciętny mecz rozegrał dziś Robert Lewandowski. Nie brakuje krytycznych opinii na temat gry polskiego napastnika.