FC Barcelona. Łukasz Wiśniowski zapytany o transfer Arthura Melo. "Dziwię się tej transakcji z jednego powodu"

Juventus i FC Barcelona dziś dobiły targu. Po zakończeniu obecnego sezonu Arthur Melo trafi do Turynu, zaś do ekipy "Blaugrany" dołączy Miralem Pjanić. Łukasz Wiśniowski nie kryje zdziwienia tym, że doszło do takiej transakcji.

- W kontekście przyszłości - zdecydowanie więcej zyskał Juventus. Bardzo dziwię się tej transakcji z jednego powodu. Wiemy, że Barcelona ma gigantyczne problemy finansowe. "Bluagrana" potrzebuje ponad 100 mln euro, by zamknąć tegoroczny budżet. Prezydent Bartomeu mówi, że to wina pandemii, ale myślę, że to jest szukanie wymówki. W Barcelonie w ostatnich latach działo się bardzo źle - oznajmił.

- Za trzy, cztery sezony Arthur może być wart dobre kilkadziesiąt milionów euro żywej gotówki. A Pjanić? Bośniak za pięć lat raczej będzie rozglądał się za lukratywnym kontraktem w Chinach lub fajną emeryturą w w MLS. Pod tym względem jest to dla mnie zupełnie niezrozumiały ruch - dodał.

- Jeśli chodzi o sprawy piłkarskie, Arthur w ostatnich miesiącach nie był piłkarzem, którym się zachwycaliśmy. To jednak jest gracz pasujący do "Blaugrany" - zakończył.

Przypomnijmy, że Juventus zapłaci za Arthura 72 mln euro. Z kolei Barca wyłoży za Pjanicia 60 mln euro. Kwoty te mogą zostać zwiększone ze względu na zapisy dotyczące ewentualnych bonusów.