Gianluca Di Marzio o szczegółach oferty za Arkadiusza Milika. "Stanowisko Napoli jest sztywne"

Kontrakt Milika z obecnym pracodawcą obowiązuje tylko do końca czerwca. Polak po letnim zamieszaniu transferowym nie gra w swoim klubie - w tym sezonie nie został nawet zgłoszony do rywalizacji w Serie A i europejskich pucharach.

Sytuacja Miika jest trudna. Kolejne miesiące bez gry mogą spowodować, że nie znajdzie się w kadrze na mistrzostwa Europy. Na jego transfer póki co jednak się nie zanosi.

- Na razie nikt nie zaproponował kwoty, której żąda Napoli, czyli ok. 15 mln euro. Marsylia zaoferowała jedynie 7-8 mln euro i bonusy - tłumaczy Di Marzio.

- Okaże się, czy Napoli nie obniży swoich żądań finansowych pod koniec okna transferowego. Wszystkie drużyny, które są zainteresowane Milikiem, na to czekają. Stanowisko De Laurentiisa jest jednak dość sztywne - podkreśla Aurelio De Laurentiis.

Nieco inne szczegóły oferty Marsylii podał Alfredo Pedulla. Jego zdaniem francuski klub zaoferował za Milika 10 mln euro i określony procent wartości kolejnego transferu.

O Polaka wciąż stara się Juventus, który najchętniej pozyskałby go na zasadzie wolnego transferu. Zdaniem Pedulli byłoby zaskakujące, gdyby mistrzowie Włoch dogadali się zimą z Napoli.