Gigantyczne emocje w meczu Realu Madryt! Sześć goli, magia Viniciusa i obrońca w bramce Levante [WIDEO]

Gigantyczne emocje w meczu Realu Madryt! Sześć goli, magia Viniciusa i obrońca w bramce Levante [WIDEO]
Screen z Twittera
Real Madryt nie wykorzystał szansy na to, aby w niedzielny wieczór objąć pozycję lidera La Liga. Wicemistrzowie kraju po emocjonującym spotkaniu zremisowali 3:3 z Levante.
Początek spotkania był znakomity dla "Królewskich". Już w piątej minucie trafili oni do siatki - Karim Benzema dograł do Garetha Bale'a, a Walijczyk skorzystał z tej okazji. Sytuacja była jeszcze analizowana pod kątem spalonego, ale o przekroczeniu przepisów nie było mowy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Carlo Ancelotti w wyjściowym składzie Realu dokonał jednej zmiany w stosunku do poprzedniego meczu z Deportivo Alaves - Lukę Modricia zastąpił Isco. I choć Hiszpan był mocno krytykowany w ostatnich sezonach, to w pierwszej połowie pokazał się z naprawdę dobrej strony.
W końcówce pierwszej połowy "Los Blancos" znów ruszyli do ataku. Tym razem Bale'owi brakło jednak nieco precyzji, a uderzenie Benzemy zostało zablokowane. W efekcie do przerwy goście prowadzili tylko 1:0.
Od samego początku drugiej połowy Levante ruszyło to ataku i już w pierwszej akcji zdołało doprowadzić do wyrównania. Roger Marti znalazł się w sytuacji sam na sam z Courtoisem i nie zmarnował tej okazji.
Gospodarze nie zamierzali poprzestawać na wyrównaniu i w 57. minucie cieszyli się z prowadzenia. Po dograniu De Frutosa znakomitym strzałem z woleja popisał się Jose Campana.
Ancelotti na boiskowe wydarzenia zareagował czterema szybkimi zmianami. Do gry wprowadził przede wszystkim zawodników ofensywnych - Asensio, Viniciusa oraz Rodrygo.
To właśnie jeden z nich w 73. minucie trafił na 2:2. Casemiro posłał znakomite prostopadłe podanie, Vinicius wpadł z piłką w pole karne i pewnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce.
Stracona bramka wcale nie podłamała gospodarzy. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w polu karnym znalazł się Rober Pier. Spory błąd popełnił w tej sytuacji Alaba, który w zasadzie wyłożył piłkę rywalowi.
Po chwili niewiele brakowało, aby Levante prowadziło jeszcze wyżej. W 82. minucie o włos od gola był Cantero, który minął nawet bramkarza, ale trafił tylko w słupek.
Niewykorzystana sytuacja szybko zemściła się na gospodarzach. Blisko trafienia był Jović, którego instynktownie zatrzymał Fernandez. Golkiper Levante był jednak bezradny wobec fenomenalnego trafienia Viniciusa.
To wcale nie był koniec emocji niedzielnego wieczoru - bardzo daleko od własnego pola karnego wyszedł Fernandez, który zagrał piłkę ręką i został wyrzucony z boiska. Ekipa z Walencji nie miała na dodatek żadnej zmiany, w związku z czym między słupkami musiał stanąć stoper - Ruben Vezo.
Arbiter doliczył aż sześć minut, Real starał się za wszelką cenę sięgnąć po komplet punktów, ale nie zdołał raz jeszcze trafić do siatki. Skończyło się więc remisem 3:3 po niezwykle emocjonującym spotkaniu.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik22 Aug 2021 · 23:55
Źródło: własne

Przeczytaj również