Gikiewicz znowu jednym z bohaterów Augsburga. Pomógł w odniesieniu cennego zwycięstwa

Augsburg nadal nie może czuć się pewnie w kwestii gry w następnym sezonie Bundesligi. Dzisiejsi gospodarze pilnie potrzebują punktów, które pozwoliłby na odskoczenie od strefy spadkowej.

Mainz zaś wciąż mogło cicho myśleć o rzuceniu rękawicy wyżej plasującym się zespołom i realnej próbie walki o wejście do przyszłego sezonu europejskich pucharów. Boisko zweryfikowało jednak marzenia ekipy Bo Svenssona.

Augsburg wyszedł na prowadzenie już w 11. minucie meczu za sprawą rzutu karnego. Do piłki podszedł Gouweleeuw i pewnie umieścił piłkę w siatce.

Jeszcze w pierwszej połowie gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie, lecz trafienie Hahna zostało anulowane z powodu zagrania ręką.

Po zmianie stron inicjatywę przejęło Mainz. W 54. minucie doskonałe podanie posłał Jean-Paul Boetius. Do jego zagrania dopadł Silvan Widmer, który nie dał szans Rafałowi Gikiewiczowi i wyrównał stan rywalizacji.

Radość gości nie trwała jednak długo. Już 120 sekund później Andre Hahn przedłużył zagranie z rzutu wolnego i oddał piłkę do Rubena Vargasa, który bezwzględnie wykorzystał sytuację.

Ostatecznie Augsburg był bliski straty prowadzenia po raz drugi. W 79. minucie bardzo dobrze uderzał Anton Stach, lecz jego próbę rewelacyjnie udaremnił Rafał Gikiewicz, który zapewnił swojej ekipie niezwykle cenne trzy punkty.

Warto również podkreślić, że kolejny mecz w wyjściowej jedenastce zaliczył Robert Gumny. Polak nie popełniał dzisiaj zbyt wielu błędów. W 80. minucie obejrzał natomiast żółtą kartkę.

Dzięki zwycięstwu 2:1 (1:0) Augsburg odskoczył od strefy spadkowej. Obecnie zajmuje 13. miejsce i ma sześć punktów przewagi na 16. lokatą.