Glik wkurzony oskarżeniami: Dostaliśmy zgodę od trenera, aby wypić po parę piw, ale to przechodzi ludzkie pojęcie

Glik wkurzony oskarżeniami: Dostaliśmy zgodę od trenera, aby wypić po parę piw, ale to przechodzi ludzkie pojęcie
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Kamil Glik odniósł się do plotek dotyczących dyscypliny w polskiej kadrze podczas zgrupowania w Arłamowie.
Glik nie szczędził mocnych słów pod adresem mediów, które rozpowszechniały fałszywe informacje. - Wiele rzeczy się pojawiało, informacji, które nie miały najmniejszego pokrycia w faktach. Za porażki zasłużyliśmy na krytykę, ale wymyślanie niestworzonych historii przechodzi ludzkie pojęcie - ocenił obrońca.
Dalsza część tekstu pod wideo
Obrońca przyznał, że piłkarze wypili kilka piw podczas zgrupowania w Arłamowie, ale nie doszło do żadnych gorszących scen. - Tak, dostaliśmy zgodę od trenera, aby w dniu wolnym usiąść i wypić po parę piw. Natomiast ja słyszałem tak niestworzone historie, że rzekomo nabawiłem się kontuzji, bo się wywróciłem, będąc pijanym! To dla mnie kosmos i nie chcę mi się o tym rozmyślać, bo jest mi po ludzku smutno, że ktoś coś takiego może rozpowiadać - dodał.
- Akurat po tym, jak trener nam zezwolił na wypicie piwa, nazajutrz mieliśmy otwarty trening dla mediów, ja w nim normalnie brałem udział- wyjaśnił Glik.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz29 Jun 2018 · 11:26
Źródło: sport.interia.pl

Przeczytaj również