Golański wspomina historyczne zwycięstwo. "Ronaldo był wściekły. Widać było jego frustrację"

Golański wspomina historyczne zwycięstwo. "Ronaldo był wściekły. Widać było jego frustrację"
fstockfoto / Shutterstock.com
Dokładnie dwanaście lat temu nikt nie przypuszczał, że reprezentacja Polski jest w stanie pokonać Portugalię. A jednak 11 października 2006 roku Polacy wygrali z Portugalczykami 2:1 na Stadionie Śląskim. Paweł Golański w rozmowie z TVP Sport podzielił się swoimi wspomnieniami z tego meczu.
- Wspomnienia są tylko pozytywne. Nie dość, że pokonaliśmy ówczesnych wicemistrzów Europy, drużynę pełną gwiazd, to jeszcze zrobiliśmy to w kapitalnym stylu - powiedział. - To był najlepszy mecz za kadencji Beenhakkera. Kilka dni wcześniej odnieśliśmy wymęczone zwycięstwo nad Kazachstanem, dlatego trudno było o optymizm. 
Dalsza część tekstu pod wideo
Pamiętam wyjazd na stadion, kiedy przed hotelem i w drodze na Stadion Śląski towarzyszyło nam mnóstwo kibiców. Wiedzieliśmy, że czeka nas wyjątkowy mecz - stwierdził. - Zagraliśmy na 120 procent. Wiedzieliśmy, że Portugalia jest silniejsza, ma wielkich piłkarzy. Wtedy nasza reprezentacja nie miała tak wielu znaczących w Europie zawodników, co teraz. 
- Mecz ułożył się idealnie. Szybko strzeliliśmy dwa gole. Mieliśmy zagrać "wysoko", agresywnie i tak się stało. Łatwiej gra się wtedy, gdy wszystko wychodzi. Każda akcja dawała pewność siebie. W zespole nie było słabego punktu - dodał Golański, który uważa, że Portugalczycy zlekceważyli Polaków. - Nie spodziewali się, że zawiesimy poprzeczkę tak wysoko. Byli bardzo poirytowani, bezradni. Mogliśmy wygrać większą różnicą goli. Przez pierwsze pół godziny wyglądali tak, jakby nie rozumieli, co się stało. W kolejnych minutach grali niewiele lepiej. 
Opowiedział też o swoich starciach z Cristiano Ronaldo. - Więcej miał ich Grzegorz Bronowicki, ale Portugalczycy wymieniali się pozycjami i zdarzało się, że "CR7" pojawiał się na mojej stronie - wspomniał. - Z Ronaldo kojarzą mi się dwie sytuację – raz długo leżał na boisku, gdy ostro potraktował go Mariusz Lewandowski. Za drugim razem była to sytuacja związana ze mną. Przewróciłem się i sędzia odgwizdał faul. Ronaldo był wściekły, gestykulował i pokazywał arbitrowi, że symulowałem. Widać było jego frustrację.
Redakcja meczyki.pl
Mateusz Jagniaciak11 Oct 2018 · 10:38
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również