Gorąco w FC Barcelonie, wielki talent blisko United, kłopoty Chelsea, łowy Tottenhamu [PRZEGLĄD TRANSFEROWY]

Gorąco w Barcelonie, wielki talent blisko United, kłopoty Chelsea, łowy Tottenhamu [PRZEGLĄD TRANSFEROWY]
Xinhua / PressFocus
To może być naprawdę ciekawe zimowe mercato! Dzieje się w Barcelonie, Manchester United jest o włos od pozyskania dużego talentu, zaś ofensywę transferową szykuje choćby Tottenham. Zapowiada się jazda bez trzymanki.
Otworzyło się zimowe okienko transferowe, wracają więc nasze standardowe raporty z “frontu walki” na mercato. A choć zwykle styczniowe ruchy nie wywołują takich emocji jak te letnie, to wygląda na to, że nudzić się absolutnie nie będziemy. Nawet jeśli na wielkie transferowe bomby, także te bez kwoty odstępnego, musimy poczekać do lipca. TUTAJ znajdziecie ranking TOP10 piłkarzy z wygasającymi po zakończeniu sezonu kontraktami.
Dalsza część tekstu pod wideo

Sygnały z Camp Nou

W nowy rok z przytupem weszła FC Barcelona, której, mimo problemów finansowych, udało się ściągnąć z Manchesteru City Ferrana Torresa. Płatność za reprezentanta Hiszpanii została rozłożona na kilka rat, dzięki czemu “Blaugrana” mogła dopiąć ten transfer. Pozostaje jeszcze kwestia dogadania się z władzami ligi ws. zarejestrowania nowego nabytku, ale to prędzej czy później nastąpi. Z Camp Nou wysłano więc jasny sygnał: może mamy swoje kłopoty, lecz wciąż potrafimy sporo ugrać na rynku.
Kolejnym takim sygnałem najprawdopodobniej będzie wypożyczenie Alvaro Moraty z Juventusu. Najważniejsze źródła potwierdzają, że były napastnik Atletico, Realu czy Chelsea jest na dobrej drodze do wzmocnienia szeregów “Barcy”. Xavi, który miał namówić rodaka do przenosin, liczy że Alvaro pomoże mu już w zaplanowanym na 12 stycznia El Clasico.
Dyrektor Mateu Alemany, prezes Joan Laporta i inni pracownicy pionu sportowego mają zatem ręce pełne roboty. W stolicy Katalonii zdają sobie jednak sprawę, że zanim kadrę się poważnie wzmocni, to należy ją odchudzić. Kto może zwolnić miejsce dla Moraty i ewentualnych, kolejnych nabytków?
Lista wygląda znajomo: Samuel Umtiti, Philippe Coutinho, Ousmane Dembele. O ile pierwszy z wymienionych graczy zdaje się, chyba, nieusuwalny, o tyle angielskie media coraz głośniej sugerują powrót “Cou” do Premier League. Z kolei jeśli chodzi o Dembele, to sytuacja jest dość zawiła. Od jakiegoś czasu zanosiło się, że Francuz podpisze nową umowę z klubem, mimo że notorycznie sprawia problemy dyscyplinarne, a w dodatku krucho wygląda jego zdrowie. Tyle że o potrzebie zatrzymania skrzydłowego w zespole otwarcie mówił Xavi, piłkarza komplementował także Laporta. Negocjacje się jednak przedłużają, bo według doniesień katalońskiego “Sportu” zawodnika zirytowało ściągnięcie Ferrana Torresa, postrzegano jako konkurencja i dowód na to, że finanse Barcelony wcale nie wyglądają tak źle, jak przedstawiają to otoczeniu Ousmane ludzie z klubu. Na ten moment jest dalej niż bliżej parafowania nowego kontraktu przez 24-latka, o czym więcej przeczytacie W TYM MIEJSCU.
Dokąd mógłby trafić krnąbrny reprezentant Francji? Łączy się go z PSG oraz, znowu, z Manchesterem United. Katalońskie źródła pisały nawet o możliwej wymianie na linii Man Utd - “Barca”. Za Dembele miały zostać wymieniony Anthony Martial, który jest na wylocie z Old Trafford, czego nie ukrywa nawet sam Ralf Rangnick. Byłym snajperem Monaco interesuje się jednak przede wszystkim Sevilla - jej oferta zdaniem “Sky Sports” została jednak odrzucona przez “Czerwone Diabły”.

Łowy United i Spurs

Wśród kandydatów do opuszczenia ekipy z czerwonej części Manchesteru wymienia się także Deana Hendersona, “cierpiącego” na renesans formy Davida de Gei. Angielski golkiper przymierzany jest do Ajaksu, Tottenhamu czy Newcastle. Do Hiszpanii za to może wrócić Juan Mata, będący na celowniku walczącego o awans do Ligi Mistrzów Realu Sociedad. Nie wiadomo zaś, co z Donnym van de Beekiem - plotki o jego odejściu ostatnio ustały, lecz Holender nie cieszy się zaufaniem Rangnicka i także prawdopodobnie zmieni barwy klubowe w najbliższych tygodniach. Z kolei wypożyczony do Aston Villi Axel Tuanzebe jest o włos od kolejnego, półrocznego wypożyczenia, tym razem do Napoli.
W United słychać również o transferach do klubu. Według argentyńskich mediów wicemistrzowie Anglii prowadzą w wyścigu o Juliana Alvareza, utalentowanego napastnika River Plate, o którym więcej dowiesz się TUTAJ. 21-latek budzi spore zainteresowanie wśród europejskich gigantów, ale to właśnie na Old Trafford ma mu być najbliżej. Kwota transakcji powinna się zamknąć w 20 mln euro. Niewykluczone, że Argentyńczyk spotka na Wyspach Tylera Adamsa z RB Lipsk. Manchester szuka poważnego konkurenta dla zawodzącego Aarona Wan-Bissaki, a ponieważ mało prawdopodobne wydaje się pozyskanie Kierana Trippiera, to zdaniem “The Athletic” następny na liście życzeń jest właśnie Adams.
Dość spokojne okienko szykuje się w drugiej części słynnego miasta. Transfer Harry’ego Kane’a do Manchesteru City to chyba temat na następne, letnie okienko. Ambitne plany zbrojeniowe mają jednak w obecnym klubie kapitana reprezentacji Anglii, Tottenhamie. Serwis “Football London” pisze o zainteresowaniu Adamą Traorę z Wolves, który miałby odnaleźć się u Antonio Conte w nowej dla siebie roli wahadłowego. “Calciomercato” twierdzi, że Spurs zagięły także parol na Westona McKenniego z Juventusu. Amerykanin był już przymierzany do “Kogutów” kilka miesięcy temu. Londyńczycy chcą też ponoć Dejana Kulusevskiego, o czym donosi “La Gazzetta dello Sport”. Według tego źródła w grę wchodzi wymiana Szweda na niechcianego w stolicy Anglii Tanguya Ndombele. W kontekście Tottenhamu przewija się jeszcze nazwisko Isco. W różnych mediach znajdziemy też informacje o bardziej sensacyjnie brzmiących aspiracjach transferowych, takich jak Romelu Lukaku czy Antoine Griezmann.

Kłopoty Chelsea

Wspomniany Lukaku, który wprawił w osłupienie środowisko Chelsea głośnym wywiadem przepełnionym deklaracjami miłości do Interu i niechęcią do swojej obecnej sytuacji na Stamford Bridge, raczej jednak nie ma co liczyć na powrót do Mediolanu. Trudno sobie wyobrazić, by “The Blues” pozbyli się go przy pierwszej możliwej okazji, choć Belg mocno podniósł temperaturę władzom klubu, Thomasowi Tuchelowi, kolegom z zespołu oraz kibicom. A to nie jedyny kłopot zeszłorocznych triumfatorów Ligi Mistrzów - po zakończeniu sezonu kończą się kontrakty Antonio Ruedigera, Cesara Azpilicuety i Andreasa Christensena. Dodatkowo poważnego urazu nabawił się Ben Chilwell, przez co obecnie jedynym nominalnym lewym obrońcą/wahadłowym w kadrze zespołu jest Marcos Alonso. Dlatego też Chelsea zainteresowała się Lucasem Digne z Evertonu. “L’Equipe” donosi jednak, że “The Toffees” nie patrzą przychylnie na wypożyczenie Francuza. Woleliby go sprzedać, szczególnie że właśnie kupili Witalija Mykołenko na tę samą pozycję.
Na lowy wybiera się także Arsenal, który dość niespodziewanie okazał się królem letniego polowania. “The Gunners” szukają nowego środkowego pomocnika oraz “dziewiątki”. Ceniony włoski ekspert od mercato Nicolo Schira uważa, że na Emirates może wylądować Renato Sanches, znajdujący się również na celowniku Milanu. Inna opcja to Bruno Guimaraes, piłkarz Lyonu.
Jeśli chodzi o linię ataku, to tutaj znów zrobiło się głośno o możliwym ściągnięciu z Realu Sociedad Alexandra Isaka. Według “The Sun” i “Football London” reprezentant Szwecji wrócił na szczyt listy życzeń dyrektora Edu Gaspara. Londyńczykom zależy, by jak najszybciej zapewnić Mikelowi Artecie nowego snajpera, bo Hiszpan skreślił Pierre-Emericka Aubameyanga, a przyszłość Alexandre’a Lacazette nadal stoi pod znakiem zapytania.
“Auba”, który zirytował hiszpańskiego menedżera łamaniem klubowej dyscypliny, za co na dobre wyleciał z kadry meczowej, nie jest już mile widziany w Arsenalu. Gabończyka łączy się z Newcastle czy Juventusem, ale problem ma stanowić jego ogromna pensja. Z drugiej strony, nie wygląda, by były kapitan “The Gunners” kiedykolwiek jeszcze zagrał dla tego zespołu. Prędzej czy później można się więc spodziewać kompromisu zakończonego na przykład wypożyczeniem kontrowersyjnego gwiazdora, czy to na St. James’ Park, czy gdziekolwiek indziej. Szeregi “Kanonierów” powinni także opuścić Pablo Mari, Sead Kolasinac, Cedric Soares czy Ainsley Maitland-Niles.
A propos wspomnianego Newcastle - “Sky Sports” podaje, że “Sroki” są coraz bliżej od dawna zapowiadanego transferu Kierana Trippiera z Atletico. Podobnego zdania jest “Telegraph”, którego dziennikarze przybliżyli także kulisy innych możliwych transakcji przychodzących do ekipy prowadzonej przez Eddiego Howe’a. To będzie bardzo ciekawy miesiąc w NUFC.
Parę słów jeszcze o Liverpoolu. Juergen Klopp pragnie wzmocnić ofensywę, w mediach można przeczytać o zainteresowaniu Arnautem Danjumą z Villarrealu czy Luisem Diazem z Porto, lecz póki co mało w tym konkretów. Dość absurdalnie brzmią za to rewelacje “The Sun” o tym, że niemiecki menedżer chce ściągnąć Edena Hazarda, ale nie spotyka się to z aprobatą władz klubu.

Szok w Neapolu

Wspomniany Hazard jest też znowu łączony z powrotem do Chelsea. “El Nacional” twierdzi, że Real Madryt marzy o zakupie Reece’a Jamesa i w tym celu chce zaoferować londyńczykom 50 mln euro oraz Belga w rozliczeniu. Ciekawe, ciekawe…
W temacie transferów z klubu na razie niewiele się w Madrycie dzieje. Nikt jednak nie powinien być zdziwiony ewentualnymi odejściami nie tylko Isco, ale również Marcelo, Mariano Diaza czy Daniego Ceballosa, który zdaniem “Sportu” może wrócić do Betisu.
W Niemczech szykuje się rewolucja w składzie Borussii Moenchengladbach. Dyrektor Max Eberl nie ukrywa, że jest gotowy na pożegnanie kilku zasłużonych dla klubu zawodników. Odejście po sezonie ogłosił już Matthias Ginter, według Fabrizio Romano będący blisko wzmocnienia Interu. Włoski kierunek ma także szansę obrać Denis Zakaria, z tym że nawet już w styczniu. Interesuje się nim m.in. Juventus.
Spokojny styczeń czeka z kolei fanów Bayernu. A przynajmniej na to się zanosi. Nie potwierdzają się informacje brazylijskich mediów o transferze Raphinhi z Leeds. To temat raczej na lato aniżeli na zimę, nawet jeśli mistrzowie Niemiec mieliby zapłacić za przebojowego atakującego 50 mln euro.
Włochy żyją z kolei przyszłością Lorenzo Insigne. Symbol i żywa legenda Napoli po sezonie ma zasilić szeregi… Toronto. To zaskakujący kierunek, choć z perspektywy piłkarza bardzo kuszący finansowo. “Lolo” nie chce jednak “zdradzać” ukochanych barw, dlatego planuje wyjazd do MLS po wygaśnięciu ważnego do czerwca kontraktu z neapolitańczykami. Cóż, Aurelio De Laurentiis sporo ryzykuje, nie chcąc zapłacić mistrzowi Europy oczekiwanych pieniędzy.

Sprawa polska

Z tematu Napoli płynnie przenosimy się do Turynu. Włoscy dziennikarze znów łączą z Juventusem Arkadiusza Milika, który ma być rozsądniejszą finansowo alternatywą dla Mauro Icardiego z PSG. Biorąc pod uwagę, że ostatnio Polakowi nie idzie najlepiej w Marsylii, brzmi to nawet, nawet logicznie. Zobaczymy, czy wieści serwowane przez “La Gazzettę” oraz “Tuttosport” się potwierdzą.
Jeśli barw nie zmieni Milik, to - zgodnie z naszymi grudniowymi informacjami - najgłośniejszym polskim transferem tego okienka będzie zapewne wyjazd Kacpra Kozłowskiego z Ekstraklasy do… Belgii. Piłkarz Pogoni Szczecin formalnie zostanie zawodnikiem Brighton, jednak od razu trafi na wypożyczenie do zespołu Royale Union Saint-Gilloise, lidera ligi belgijskiej, satelickiego klubu “The Seagulls”. “Portowcy” mają zarobić na nastoletnim pomocniku spore pieniądze, bo około 8 mln funtów. O tym, dlaczego przeprowadzka Kozłowskiego do Brighton to niemałe ryzyko i pokaz odwagi, przeczytasz szerzej TUTAJ. Warto zerknąć!
Inni reprezentanci Polski, Tymoteusz Puchacz i Krzysztof Piątek, prawdopodobnie zamienią Niemcy na Turcję. “Bild” sugeruje, że lewym obrońcą Unionu Berlin zainteresował się Trabzonspor, proponujący wypożyczenie z opcją wykupu. Piątek zaś przymierzany jest przez media znad Bosforu do Galatasaray, choć we Włoszech przewija się temat powrotu gracza Herthy do Serie A. Italię ma za to opuścić Łukasz Teodorczyk, który rozstał się z Udinese i jest obecnie wolnym piłkarzem.

Przeczytaj również