Górnik Zabrze. "Jak ktoś się obrazi, to będzie jego problem". Urban szczerze o relacjach z Podolskim

Przed rozpoczęciem sezonu 2022/23 Jan Urban został zwolniony przez zarząd Górnika Zabrze. W marcu 2023 roku trener został ponownie zatrudniony, ponieważ zespół znajduje się z kryzysowej sytuacji.

Taki ruch, z perspektywy obu stron, był niemałą niespodzianką. Czerwcowe rozstanie nie przebiegało bowiem w najlepszej atmosferze - mimo tego Urban nie został przeproszony. Swój powrót umotywował miłością do Górnika.

- Rozmów wielkich też nie było. Byłem praktycznie na każdym wiosennym meczu Górnika. To nie było tak, że przypadkiem pojawiłem się na spotkaniu z Wisłą Płock, wiedziałem, że klub chce ze mną porozmawiać. Przypuszczałem, na jaki temat, ale też myślałem, że być może na zasadzie, że jeżeli trener Gaul wygra, to na razie zostaje tak, jak jest. Stało się inaczej, zmiana nastąpiła - stwierdził na konferencji prasowej.

- Gdybym odmówił, być może poniósłbym jakąś karę finansową. Być może w normalnych okolicznościach tak trzeba było zrobić, natomiast w tej sytuacji wydaje mi się, że ja bym się z tym źle czuł w momencie, kiedy Górnik mówi, że trzeba w tej końcówce im pomóc i uważają, że jako trener to zrobię. Z drugiej strony chcę pomóc, więc dlatego się zgodziłem - dodał, cytowany przez "Weszło.com".

Urban zabrał również głos w sprawie domniemanego konfliktu z Lukasem Podolskim. Powrót 60-latka zbiegł się w czasie z wypowiedzią Niemca, który stwierdził, że może opuścić Górnik jeszcze w trakcie bieżącego sezonu, co opisywaliśmy TUTAJ.

- Oczywiście, że rozmawialiśmy i to nieraz. Dzisiaj również. Nie ma i nie było między nami żadnego konfliktu, to po prostu była wymiana zdań. Ktoś ma taką opinię na dany temat, a ktoś inną. W takiej sytuacji widać, że zarówno Lukas, jak i ja graliśmy w piłkę - dla nas takie sytuacje się normalne. Jak ktoś się obrazi, to jego problem - ocenił szkoleniowiec.

To wypowiedź o tyle ciekawa, że podczas swojej wcześniejszej kadencji Urban dość mocno strofował piłkarza. Domagał się wówczas, aby skupił się na grze, a nie na wpływaniu na zarząd (więcej TUTAJ).

Nowy-stary kontrakt szkoleniowca jest ważny do 30 czerwca 2023 roku. To ta sama umowa, która została podpisana z trenerem w lipcu 2021 roku.