Grzegorz Mielcarski będzie w sztabie Fernando Santosa. "Już wykonywał zadania" [NASZ NEWS]

Przez kilka ostatnich tygodni pojawiały się doniesienia na temat ostatecznego wyglądu sztabu Santosa. Od jakiegoś czasu wiadomo było, że Portugalczyk nie będzie miał polskiego asystenta, chociaż z posadą łączeni byli Łukasz Piszczek i Tomasz Kaczmarek. Piszczek ostatecznie odmówił, Kaczmarek został odrzucony. Portugalczyk tak naprawdę od początku chciał mieć jednego współpracownika z Polski - Grzegorz Mielcarskiego.

Tomasz Włodarczyk informuje, że 51-latek dołączył do sztabu polskiej kadry. Umowa jeszcze nie została podpisana, jednak były napastnik już zaczął pracę dla reprezentacji.

Z powodu nowych obowiązków Mielcarski nie wystąpił w ostatnim programie "Liga+ Extra". Wcześniej regularnie był on ekspertem na antenie stacji "Canal+ Sport". Teraz podejmuje się nowego wyzwania w karierze.

Już w miniony piątek, podczas konferencji szkoleniowej na PGE Narodowym, Cezary Kulesza nie krył się z tym, że "Mielcar" zostanie zatrudniony przez PZPN. Prezes federacji potwierdził, że umowa jest bliska finalizacji w naszym materiale:

Santos zna się z Mielcarskim ze wspólnej pracy w FC Porto i AEK-u Ateny. Gdy Portugalczyk objął stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski panowie byli w częstym kontakcie. Rozumieją się. Lubią i szanują. Spotkali się w Krakowie po meczu Rakowa z Górnikiem Zabrze. 68-latek tylko utwierdzał się w przekonaniu, że Mielcarski będzie dla niego odpowiednim łącznikiem w naszym kraju.

Co dokładnie ma robić Mielcarski? Wszystko. Być oczami i uszami Santosa. Najbliższym polskim doradcą. Kimś z kim trener będzie mógł przedyskutować sprawy związane z funkcjonowaniem kadry, ale nie tylko. Pomagać mu w codziennym poruszaniu się w naszym środowisku.

Fernando Santos zadebiutuje w roli selekcjonera reprezentacji Polski 24 marca. Wtedy nasi kadrowicze zmierzą się na wyjeździe z Czechami.