Hajto: Współczuję Pepowi Guardioli, nad którym zawisło jakieś fatum

Hajto wydaje się być rozczarowany wynikami, jakie osiągnął w ostatnich sezonach Guardiola w Lidze Mistrzów. - Chłop robi wszystko jak należy, naprawdę zna się na szkoleniowym fachu jak mało kto, tymczasem już w drugim klubie, w którym został zatrudniony po to, aby przede wszystkim wygrać Champions League, nie daje rady - stwierdził były piłkarz.

- Jeśli mam być szczery, to współczuję Pepowi Guardioli, nad którym zawisło w Lidze Mistrzów jakieś fatum. Kto po latach będzie pamiętał, że w rewanżu z Liverpoolem sędzia ewidentnie przeszkodził Manchesterowi City? - pytał retorycznie Hajto.

Ekspert "Polsatu Sport" podkreśla, że drużyna Guardioli była faworytem do wygrania tych rozgrywek, ale zawiodła. - "The Reds" w sumie gładko uporali się w wielkimi faworytami z niebieskiej części Manchesteru. I to nie z faworytami dwumeczu, a całych rozgrywek w najważniejszym z europejskich pucharów, zważywszy na rozmach, w jakim wcześniej porozstawiali wszystkich po kątach w angielskiej ekstraklasie - zakończył.