Iga Świątek nie sprostała liderce światowego rankingu. Znakomity początek nie wystarczył Polce [WIDEO]

Nasza tenisistka jeszcze nigdy nie miał okazji mierzyć się z Australijką, która od pewnego czasu jest numerem jeden światowego rankingu. Przez ekspertów to Barty uważana była za delikatną faworytkę.

Początek spotkania należał jednak do Świątek i był w jej wykonaniu znakomity. 19-latka błyskawicznie przełamała rywalkę, dobrze atakując jej drugi serwis. W efekcie szybko wyszła na prowadzenie 3:0.

Niestety, taki stan rzeczy nie trwał długo. Barty szybko się otrząsnęła i wyrównała stan pojedynku. Kluczowy dla losów pierwszej partii okazał się jedenasty gem.

Przy stanie 5:5 Świątek miała wyraźnie słabszy moment. W krótkim czasie popełniła aż trzy podwójne błędy serwisowe, co okazało się niezwykle kosztowne. Po chwili Australijka zapisała na swoje konto całego seta.

W przerwie liderka rankingu poprosiła o pomoc fizjoterapeuty, lecz jej problemów zdrowotnych nie było na korcie widać. Barty szybko wywalczyła przełamanie, dzięki któremu wyszła na prowadzenie w drugiej partii.

W piątym gemie Polka miała wielką szansę, aby doprowadzić do wyrównania. Przy serwisie rywalki zrobiło się już 0-40, ale nie przełożyło się to na breaka powrotnego. Kolejnych okazji już niestety nie było.

Ostatecznie to Barty wygrała więc cały mecz 7:5, 6:4 i awansowała do ćwierćfinału Mutua Madrid Open. W kolejnym meczu zmierzy się z rozstawioną z numerem dziewięć Czeszką, Petrą Kvitovą.