Iga Świątek odpadła z Wimbledonu! Polka wygrała seta i... nie miała już nic do powiedzenia

Mecz zaczął się źle dla Świątek. Polka już w pierwszym gemie straciła swój serwis. Po kilku minutach Jabeur pewnie wygrała przy swoim podaniu.

Polka na szczęście szybko się otrząsnęła. Co prawda gra była bardzo wyrównana, ale Świątek powoli zaczynała łapać rytm. Świetny w jej wykonaniu był zwłaszcza piąty gem, w którym wygrała do zera. W kolejnej odsłonie zanotowała przełamanie powrotne. Było 3:3.

Wtedy doszło do kolejnego zwrotu. Jabeur wygrała dwa następne gemy - w obu przypadkach do 15. Świątek na szczęście opanowała sytuację i popędziła do zwycięstwa w pierwszej partii. Polka wygrała aż cztery gemy z rzędu. Najtrudniejszy był dziesiąty - do stanu 5:5 doprowadziła dopiero po grze na przewagi.

Drugi set był koszmarny dla Świątek. Gra była bardzo jednostronna. Polka była w stanie ugrać tylko jednego gema. Jabeur była lepsza w każdym aspekcie.

Trzecia partia rozpoczęło się od gry gem za gem. Kluczowa okazała się czwarta odsłona, w której Jabeur przełamała Polkę. Świątek mogła odrobić część strat już w następnym gemie, ale nie wykorzystała swojej szansy. Choć prowadziła w grę na przewagi, to w decydujących momentach bardziej precyzyjna była Tunezyjka.

Jabeur kolejny cios Polce zadała w szóstym gemie - jeszcze raz ją przełamała. Po kilku minutach zakończyła mecz przy własnym serwisie.