Infantino chce rewolucji w mistrzostwach świata

Infantino chce rewolucji w mistrzostwach świata
Iurii Osadchi / Shutterstock.com
Gianni Infantino chce powiększenia liczby uczestników mistrzostw świata. Prezydent FIFA chciałby też, by mundial był wspólnie organizowany przez kilka państw.


Dalsza część tekstu pod wideo
Powiększenie liczby uczestników mistrzostw świata do 40 było jednym z postulatów Infantino podczas kampanii przed wyborami prezydenta FIFA. Gdy objął stanowisko, to nie wycofał się ze swojego pomysłu. W przekonaniu umocnił go przebieg EURO 2016.


- Wystarczy zobaczyć zachowanie Islandczyków, Walijczyków, Albańczyków, czy Węgrów. Byli w euforii. Można być szczęśliwym z tego, co działo się w tych krajach podczas mistrzostw. A celem FIFA jest rozwój piłki na całym świecie - mówi Infantino.


Pierwszy raz 40 reprezentacji mogłoby zagrać na mistrzostwach świata w 2026 roku. Rozmowy w tej sprawie mają się toczyć podczas kongresu FIFA w październiku. Na pewno nie zmieni się format mundiali w 2018 i 2022 roku. Zagrają na nich 32 drużyny.


Infantino chce też, żeby mundial organizowało kilka krajów na raz. Dotychczas tylko raz zdarzyło się, by mistrzostwa nie były rozgrywane w jednym państwie. W 2002 roku imprezę wspólnie zorganizowały Korea Południowa i Japonia. 


Od teraz gospodarzy ma być jeszcze więcej. Nieoficjalnie mówi się, że faworytem do zorganizowania mistrzostw w 2026 roku jest wspólna kandydatura Stanów Zjednoczonych, Kanady i Meksyku. Decyzja w tej sprawie zapadnie dopiero za cztery lata. 

Przeczytaj również