15-latek otarł się o tytuł MŚ. Co za talent! Dwa finały w jeden dzień

Od kilkunastu miesięcy świat zachwyca się fenomenalną dyspozycją Luke'a Littlera. W 2025 roku został mistrzem świata PDC, mając zaledwie 17 lat i 347 dni. Wygląda na to, że najmłodszy zwycięzca prestiżowego turnieju w historii darta może mieć bardzo poważną konkurencję.

Światowej scenie darta objawił się bowiem Mitchell Lawrie. O młodym Szkocie zrobiło się głośno za sprawą jego występu na mistrzostwach świata federacji WDF, która choć jest kilka półek niżej od PDC, pozwoliła mu pokazać się szerszej publice. 15-latek oczarował kibiców.

W niedzielę młody zawodnik sięgnął po tytuł młodzieżowego mistrza świata. Zanim dotarł do finału, gładko rozprawił się z Adamem Sepsim (2:0) oraz Kayą Baysalem (2:0). W decydującym meczu sposobu na Lawriego nie znalazł z kolei Florian Preis. Niemiec przegrał 2:4.

Dla następcy Littera nie był to jedyny pojedynek o miano najlepszego gracza w Lakeside. Lawrie przedarł się również do finału turnieju open. Tam na jego drodze stanął 32-letni Jimmy van Schie.

Początek starcia należał jednak do utalentowanego Szkota. Fenomenalna skuteczność pozwoliła mu wyjść na prowadzenie 3:0 w setach. Wydawało się, że Lawrie pędzi po upragnione mistrzostwo świata.

W drugiej części meczu jego gra wyraźnie się posypała. Do głosu doszedł Van Schie. Holender zyskał ogromną pewność, która przerodziła się w istną dominację. Sześć wygranych partii z rzędu pozwoliło mu odwrócić losy finału i wygrać cały turniej federacji WDF w Lakeside.

Już 11 grudnia w londyńskim Alexandra Palace rozpoczną się mistrzostwa świata PDC. Turniej, którego faworytem do zwycięstwa jest Luke Little, potrwa do 3 stycznia. Wśród uczestników znajdzie się Krzysztof Ratajski.