71-latek zagrał na mistrzostwach świata. Zaskoczył wszystkich

71-latek zagrał na mistrzostwach świata. Zaskoczył wszystkich
Screen PDC Darts
Nieprawdopodobna historia na mistrzostwach świata w darcie. 71-letni Paul Lim niespodziewanie pokonał ponad dwa razy młodszego Jeffreya de Graafa i awansował do II rundy zmagań w Ally Pally.
Paul Lim to absolutna legenda darta. Singapurczyk rozpoczął karierę w latach 70. XX wieku. Na pierwszych mistrzostwach świata wystąpił w 1982 roku. Jego najlepszym wynikiem pozostaje ćwierćfinał z 1990.
Dalsza część tekstu pod wideo
W bieżącej edycji Lim wrócił do Ally Pally po czterech edycjach przerwy. W I rundzie trafił na wyżej rozstawionego Jeffreya de Graafa. Szwed nie sprostał jednak zadaniu narzuconemu przez nestora.
71-latek zaprezentował się z kapitalnej strony przede wszystkim w pierwszym secie. W drugim wypadł fatalnie, dzięki czemu faworyt wyrównał. W trzecim Lim znów był górą, chociaż obaj zawodnicy zagrali poniżej turniejowej średniej. Dość powiedzieć, że średnia Lima z całego meczu to 86,52.
Niemniej, czwarta partia okazała się rozstrzygającą. Przy stanie 2:2 w legach Singapurczyk wytrzymał presję i trafieniem w D20 przypieczętował sensacyjny awans do II rundy. Tym samym wprawił publiczność w Ally Pally w stan ekstazy.
Kibice zdecydowanie trzymali stronę weterana. Podczas wejścia na scenę Lim był witany pochlebnymi okrzykami i brawami. De Graafa natomiast wygwizdano - wszystko z powodu rywalizowania z legendą.
Na ten moment nie wiadomo, kto będzie następnym przeciwnikiem Lima. "The Singapore Slinger" może zmierzyć się z Lukiem Humphriesem lub Tedem Evettsem. Faworytem pojedynku Anglików jest Humphries.
W bieżącej edycji nie rywalizował jeszcze żaden Polak. Sebastian Białecki stanie do rywalizacji 14 grudnia, Krzysztof Kciuk, Krzysztof Ratajski cztery dni później, a Krzysztof Kciuk dopiero 19 grudnia.
Jan - Piekutowski
Jan PiekutowskiWczoraj · 21:37
Źródło: własne

Przeczytaj również