Bolt pokonany w swoim ostatnim sprincie! Gatlin mistrzem świata

Rywalizacja sprinterów zawsze należy do najbardziej wyczekiwanych momentów zawodów lekkoatletycznych. Tym razem zainteresowanie sportowego świata potęgowały jeszcze okoliczności - ostatni indywidualny start Usaina Bolta. Jamajczyk zapowiedział, że po mistrzostwach świata w Londynie zakończy karierę.

Bolt awansował do finału z drugim czasem. Szybszy od niego był jedynie Christian Coleman z USA, który wygrał z Jamajczykiem w bezpośrednim starciu. Tylko ta dwójka potrafiła w półfinałach złamać barierę 10 sekund.

W finale najszybszy był jednak ktoś inny - jako pierwszy linię mety przeciął Gatlin, który wygrał z czasem 9.92 s. Amerykanin został wygwizdany przez publiczność na stadionie w Londynie. Wszystko przez jego mroczną przeszłość. Gatlin dwa razy w karierze został zdyskwalifikowany za doping. Normalnie powinno to oznaczać dożywotnią dyskwalifikację, ale amerykańskiemu sprinterowi złagodzono karę.

Drugie miejsce zajął Coleman (9.94 s). Bolt, który znów słabo wyszedł z bloków, nie był w stanie dogonić rywali na dystansie. Finiszował jako trzeci z czasem 9.95 s. Choć to jego najlepsze osiągnięcie w tym sezonie, to nie miał powodów do radości. Zakończyła się bowiem jego złota passa najważniejszych imprezach. Jamajczyk wygrywał na nich bieg na 100 m nieprzerwanie od igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2008 roku.