Dramat w otoczeniu Schumachera. Napad z bronią w ręku

Willi Weber to jedna z najważniejszych osób w karierze Michaela Schumachera. 83-letni Niemiec załatwił wybitnemu kierowcy pierwszy kontrakt w Formule 3. Następnie kierował jego karierą przez 20 lat.

Po wypadku na stoku we francuskim Meribel pod koniec grudnia 2013 roku bliscy zdecydowali się odciąć Webera od Schumachera. Ten miał później do nich żal, jednak wciąż wspierał wybitnego kierowcę.

Koniec końców niedługo później 83-latek postanowił przejść na emeryturę. We wtorkowy wieczór spotkał go jednak prawdziwy koszmar. O szczegółach informuje Bild.

Weber i jego rodzina zostali napadnięci we własnym domu w Stuttgarcie. Zamaskowani napastnicy ukryli się obok willi i wyczekiwali na moment, w którym któryś z domowników otworzy drzwi wejściowe.

Kiedy tak się stało, weszli do środka i zaczęli grozić Weberowi, jego żonie oraz gospodyni domowej bronią palną. Przywiązali ich do krzeseł, a potem domagali się od nich kodu do sejfu z kosztownościami.

- Chcieli kodu do sejfu. Nie zamierzałem go im podać. Wobec tego zaczęli bić mnie pięścią po twarzy. Czuję się koszmarnie, jestem w szoku - rzekł Weber.

Niemiec musiał zdradzić złodziejom kod. Zabrali oni z domu biżuterię, gotówkę oraz zegarki. Straty wycenia się na kilkaset tysięcy euro. Niedługo po fakcie Weber zawiadomił służby.

Rannego Webera opatrzono na miejscu. Żona i gospodyni domowa doznały niegroźnych stłuczeń i nie wymagały pomocy medycznej. Policja prowadzi obecnie śledztwo w tej sprawie.