Dziennikarz wspomina historię ze Smudą. "Powiedział, że jak się komuś nie podoba, to niech wyp*** na Polonię"

W czerwcu br. Andrzej Janisz zdecydował, że przechodzi na emeryturę. Dziennikarz "Polskiego Radia" poinformował o swojej decyzji po meczu Polska - Belgia w Lidze Narodów, który był dla niego ostatnim w roli komentatora.

W rozmowie z Januszem Basałajem Janisz opowiadał o kulisach pracy w radiu, Studiu S-13, wzruszającym geście ze strony Roberta Lewandowskiego (po ww. spotkaniu reprezentacji), a także współpracy z Łukaszem "Jurasem" Jurkowskim przy okazji transmisji MMA. Dziennikarz wspominał także swoje osobiste historie. Jedną z nich była ta z Franciszkiem Smudą pod koniec lat 90. XX wieku.

- Przyszedł do Legii nowy trener, którym był Franciszek Smuda. Chwilę wcześniej zdobył mistrzostwo z Widzewem, zabierając je Legii. I przyprowadził ze sobą do klubu kilku zawodników Widzewa. Na jednej z pierwszych konferencji prasowych pewien dziennikarz zapytał Smudę o to, jak kibice Legii przyjmą jego i piłkarzy łódzkiej drużyny, których sprowadził do Warszawy. I na to pan Franciszek Smuda swoim charakterystycznym głosem powiedział, że jak się komuś nie podoba, to niech wypie**** na Polonię - powiedział.

- Ja wstałem i poszedłem do wyjścia. Marek Pietruszka, który był wówczas prezesem Legii - nawiasem mówiąc, moim kolegą ze studiów - zapytał się, gdzie idę. Odpowiedziałem: "Wiesz... na Polonię. I dopóki ten pan będzie tu trenerem, to raczej nie przyjdę" - kontynuował.

- Oczywiście to nie jest forma kibicowska, ja byłem dziennikarzem. Polonia zdobyła wówczas mistrzostwo Polski, grała w pucharach, Studio S-13 na Polonii było równie przyjemne jak Studio S-13 na Legii. I długo nie musiałem czekać na zwolnienie trenera Smudy, z którym mam zupełnie poprawne kontakty - zakończył Janisz.

Cytowany fragment od [45:00]:

Przy okazji zachęcamy Was do subskrybowania nas TUTAJ, dzięki czemu będziecie na bieżąco z naszymi kolejnymi materiałami i programami, w których nie zabraknie fantastycznych gości.