Polki bezradne w Paryżu. Komentatorzy ocenili wprost [WIDEO]

W poniedziałek na igrzyskach olimpijskich w Paryżu rozpoczęła się rywalizacja w kolarstwie torowym. Na początek odbyły się eliminacje.

Polki zajęły siódme miejsce, wobec czego zmierzyły się z drugimi Nowozelandkami. Te zaprezentowały na torze olśniewającą dyspozycję.

Rywalki biało-czerwonych pobiły rekord świata Brytyjek sprzed paru godzin, osiągając czas 45,348 s. Brytyjki po kilku minutach powróciły na szczyt.

Katy Marchant, Emma Finucane oraz Sophie Capewell uzyskały wynik 45,338 s. W finale udało im się... znów poprawić ten czas. Skończyło się na 45.186 s.

Tak czy siak, Polki były bezradne wobec przeciwniczek i pozostała im rywalizacja o siódme miejsce. Z rezultatem 47,175 s biało-czerwone pokonały w niej Kanadyjki (47,631 s).

Hitem stał się jednak krytyczny wobec Polskiego Związku Kolarskiego komentarz Krzysztofa Maksela i Tomasza Jarońskiego. Sprawozdawcy Eurosportu nie gryźli się w język zupełnie tak, jak komentujący kilka dni wcześniej rywalizację szermierczą Jakub Zborowski.