Kuriozum na MŚ. Przegrał z debiutantem i wpadł w furię [WIDEO]
Po odpadnięciu z mistrzostw świata w darcie Cameron Menzies się wściekł. Do tego stopnia, że... całkowicie roztrzaskał sobie rękę.
Jest zima, więc trwają Mistrzostwa Świata PDC w Darcie. Po odpadnięciu Sebastiana Białeckiego (więcej TUTAJ) w grze na nich pozostało już tylko dwóch polskich zawodników - Krzysztof Kciuk i Krzysztof Ratajski. Jednak nie tylko mecze biało-czerwonych potrafią przyprawić kibiców o emocje.
Wyjątkowo absurdalne obrazki mieliśmy okazję oglądać po zakończeniu meczu Camerona Menziesa z debiutującym w rozgrywkach Charlie'em Manbym. Faworyt zdawał się być oczywisty - był to oczywiście 26. w rankingu Menzies. Szkot jednak kompletnie zawiódł, przegrywając całe spotkanie 2:3.
Podczas gdy Manby świętował awans, 36-latek w dość specyficzny sposób wyrażał swoją wściekłość po porażce. Rzucił się bowiem na znajdujący się na scenie stolik z napojami i zaczął... okładać go pięściami.
Wybuch agresji okazał się mieć nieprzyjemne dla Menziesa konsekwencje. Na niektórych zdjęciach można dostrzec, że jedna z jego rąk jest cała we krwi. Wszystko ze względu na to, że roztrzaskał ją o wspomniany wcześniej stolik.