Nowe wieści ws. Schumachera. Rodzina nie chciała się zgodzić

Ujawniono nowe informacje dotyczące Michaela Schumachera. Okazuje się, że wciąż nie mogą go odwiedzić nawet bliscy znajomi.
Pod koniec grudnia 2013 roku Michael Schumacher doznał dramatycznego wypadku na stoku we francuskim Meribel. Wybitny kierowca uderzył głową o znajdujący się na zjeździe kamień.
W efekcie Niemiec doznał fatalnych obrażeń. Przez długi czas znajdował się w szpitalu w stanie śpiączki farmakologicznej. Później przewieziono go do rezydencji nad Jeziorem Genewskim.
Od tragedii zdążyło minąć przeszło 11 lat. Mimo tego rodzina 56-letniego Niemca nie udziela informacji na temat jego stanu zdrowia. Nie dopuszcza do niego nikogo z zewnątrz, nawet najbliższych przyjaciół.
Jak donosi Daily Mail, w ten sposób z kwitkiem odszedł m.in. Riccardo Patrese, dawny partner Schumachera z teamu Benetton. Zaproponował on rodzinie wsparcie w procesie rehabilitacji.
71-letni Włoch planował odwiedzić Schumachera, licząc, że znajomy głos pomoże 56-letniemu Niemcowi w szybkim powrocie do pełni zdrowia. Nie dopuszczono go jednak do byłego kolegi.
- Niektórzy chorzy czasem się budzą, gdy słyszą znajomy głos, rozpoznają go. Zapytałem Corinnę Schumacher [żonę - przyp. red.], czy chcieliby, żebym tam pojechał i spróbował pomóc, jeśli bym mógł. Byłbym w stanie to zrobić, jednak rodzina odpowiedziała: "Nie, dziękujemy, to nie jest ten moment". To nie jest ten moment, jednak... ten moment nigdy nie nadszedł - ujawnił Patrese.
Były szef Schumachera w Benettonie Flavio Briatore opisuje, że 56-letni Niemiec cały czas leży w łóżku. Jego była żona Elisabetta Gregoraci sugeruje także, że Schumacher nie mówi i komunikuje się oczami.
Michael Schumacher jest jednym z najbardziej utytułowanych kierowców w historii Formuły 1. Wygrał w sumie 91 wyścigów. Na jego koncie znajduje się aż siedem tytułów mistrza świata.