Polka zalała się łzami po występie na MŚ. "Jest mi piekielnie trudno" [WIDEO]
![Polka zalała się łzami po występie na MŚ. "Jest mi piekielnie trudno" [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/original/591/68c5abdc51ea3.jpg)
Justyna Święty-Ersetic wyszła do kamer po występie w finałach sztafety mieszanej 4x400 na MŚ w Tokio. Polka nie była w stanie powstrzymać emocji po swoim występie.
Wiemy już, że reprezentacja Polski nie przywiezie z lekkoatletycznych MŚ w Tokio medalu za sztafetę mieszaną 4x400. Naszej drużynie zabrakło zaledwie 0,02 sekundy do ostatniego stopnia podium (więcej TUTAJ).
Biało-czerwoni wystąpili w składzie: Maksymilian Szwed, Natalia Bukowiecka, Kajetan Duszyński i Justyna Święty-Ersetic. O wyniku konkursu przesądziła zmiana tej ostatniej.
Pod sam koniec rywalizacji nasza lekkoatletka została wyprzedzona przez reprezentantki Holandii i Belgii. W efekcie polska drużyna spadła na czwarte miejsce.
Na gorąco po występie Święty-Ersetic udzieliła krótkiej rozmowy TVP Sport. 32-latka odpowiadała na pytania dziennikarza ze łzami w oczach.
- Dużo, niedużo, ale tak naprawdę te dwie setne zadecydowały dzisiaj o tym, że nie przywieziemy tego medalu do kraju, nie wywalczyliśmy go. Jest mi piekielnie trudno, bo odpowiedzialność na ostatniej zmianie leżała na mnie. Próbowałam walczyć do samego końca. Tak naprawdę na tej końcówce niewiele zabrakło - mówiła.