Robert Kubica wygrał 24h Le Mans! Historyczny sukces Polaka [WIDEO]

Francuski wyścig jest owiany legendą. Pierwsza edycja tej prestiżowej długodystansowej rywalizacji odbył się już w 1923 roku.

Kubica swoich sił w Le Mans próbuje od kilku sezonów. W zeszłym roku zadebiutował w najbardziej prestiżowej kategorii hypercar, ale nie dojechał do mety. Jego zespół musiał wycofać się z powodu problemów technicznych. Tym razem Polak i spółka powetowali sobie tamto niepowodzenie.

Tym razem samochód Ferrari AF Corse od początku plasował się w czołówce. Kluczowa dla losów wyścigu okazała się sytuacja, do której doszło na niespełna pięć godzin przed finiszem. Z toru wypadł prowadzący wówczas samochód teamu Ferrari 51. Skorzystała na tym ekipa Kubicy, która wysunęła się na prowadzenie.

Sytuacja w czołówce się zmieniała. Wpływ na nią miały zjazdy kolejnych samochodów do alei serwisowej, ale AF Corse ostatecznie zawsze wracało na pierwszej miejsce.

Sporo działo się w ostatniej godzinie, gdy Kubica w wyniku pit-stopu spadł na czwarte miejsce. Polak szybko odzyskał pierwsze miejsce. Stało się tak na 25 minut przed końcem wyścigu, gdy do alei serwisowej zjechało Ferrari 51.

Kubica parł do przodu i stale powiększał przewagę na resztą stawki. Na 18 minut przed zakończeniem jazdy miał blisko 12 sekund zapasu nad jadącym na drugim miejsc Kevinem Estre z Porsche Penske Motorsport. W ostatnie dziesięć minut rywalizacji wjechał z jeszcze większą przewagą - wyprzedzał drugi samochód w stawce już o 15 sekund.

Polak kontrolował sytuację. Pierwszego miejsca nie oddał do mety. Na wielki sukces AF Corse poza nim pracowali jeszcze dwaj kierowcy: Yifey Ye z Chin i Phin Hanson z Wielkiej Brytanii.