Rozczarowanie i bolesna końcówka. Klęska polskich hokeistów na MŚ [WIDEO]

Przed czwartą kolejką MŚ Dywizji 1A w walce o dwa miejsca gwarantujące promocję do hokejowej Elity były aż cztery zespoły. Aby zachować realną szansę na znalezienie się w czołowej dwójce tabeli, w interesie "Biało-Czerwonych" było zwycięstwo z Ukrainą.

Polacy bardzo dobrze zaczęli turniej. W meczu otwarcia rozbili 4:1 gospodarza tegorocznej edycji MŚ, reprezentację Rumunii, zaś później triumfowali w meczu z Japonią (2:1). Świetna passa została jednak przerwana środowym pojedynkiem z Włochami, który mimo prowadzenia 1:0 podopieczni Roberta Kalabera przegrali 1:4.

Pierwsza tercja pojedynku z naszymi wschodnimi sąsiadami zakończyła się bezbramkowym remisem. Dopiero na początku drugiej części pojedynku krążek po raz pierwszy wpadł do siatki za sprawą Alana Łyszczarczyka, który wyprowadził polską drużynę na prowadzenie.

Prowadzenia nie udało się dowieźć do przerwy. Wyrównującego gola dla rywali po zamieszaniu pod polską bramką zdobył Viktor Zakharov.

Niestety, marzenia o powrocie do elity dla Polaków skończyły się w ostatniej tercji. Już w trzeciej minucie po wznowieniu gry Zakharov skompletował dublet, zaś w ostatnich pięciu minutach gry "Biało-Czerwoni" przyjęli dwa szybkie ciosy od sąsiadów. Wynik na 3:1 i na 4:1 podwyższyli odpowiednio Stanislav Sadovikov i Danil Trakhit.

Wysoka porażka oznacza, że polska kadra znajduje się na czwartym miejscu w tabeli na kolejkę przed końcem rozgrywek. W ostatnim pojedynku zmierzy się z liderującą Wielką Brytanią, która jak do tej pory triumfowała we wszystkich spotkaniach. Zwycięstwo z Brytyjczykami da "Biało-Czerwonym" awans jedynie przy korzystnych wynikach pozostałych meczów.