Szczere słowa polskiego mistrza olimpijskiego. "Nie byłem przygotowany na ten sukces, ogromny bagaż oczekiwań"

Tomala przed rokiem przywiózł z igrzysk olimpijskich w Tokio złoty medal. Polak wygrał w chodzie sportowym na dystansie 50 kilometrów.

- Nie byłem przygotowany na ten sukces, ale też poradziłem sobie z nim, jeśli chodzi o mentalną stronę, bo od wielu osób słyszę, że nie zmieniłem się, co jest dla mnie bardzo ważne. Nie chcę się zmieniać, chcę być tym samym człowiekiem - przyznał Tomala.

33-latek podkreślił, że taki sukces wiązał się z ogromnym skokiem oczekiwań. Aktualnie wielu kibiców sądzi, że powinien wygrywać podczas każdych zawodów.

- Zmieniło się wiele, atencja skierowana w moją stronę i bagaż emocjonalny, bagaż oczekiwań od ludzi, który niosę na barkach, jest ogromny. Bardzo wielu nie wyobraża sobie, że zajmę drugie miejsce, bo muszę wygrywać. Na ostatnich mistrzostwach Polski zająłem drugie miejsce i wszyscy pytali, czemu nie pierwsze, zamiast cieszyć się, że byłem na podium - zaznaczył złoty medalista z Tokio.

Tomala szykuje się już do kolejnych igrzysk olimpijskich. W Paryżu dojdzie do sporej zmiany, ponieważ chodziarze będą rywalizować na dystansie 35 kilometrów.

- Teraz borykam się z nowym dystansem, musiałem go skrócić i jest zdecydowanie trudniej. Przez jakiś czas wcześniej pracowałem nad wytrzymałością, a teraz muszę przyspieszyć, zwiększyć tempo. Trening jest diametralnie różny - dodał Tomala.