Szokujące słowa brytyjskiej gwiazdy. To zmieniło jej życie

Sabrina Sinha zapowiadała się na gwiazdę brytyjskiej lekkoatletyki. W 2016 roku wywalczyła srebrny medal mistrzostw Europy juniorów młodszych w biegu na 1500 metrów.

Wydawało się, że kolejne krążki, tym razem w seniorskich zawodach, będą tylko kwestią czasu. Kariera 26-letniej Brytyjki została jednak poważnie zakłócona przez stalkera.

Wszystko zaczęło się w szkole średniej i trwało przez wiele miesięcy, a służby nie pomagały. Między innymi przez traumatyczne przeżycia Sinha koniec końców zrezygnowała z zawodowego uprawiania sportu!

Podczas spędzanych z przyjaciółmi wakacji Sinha zaczęła otrzymywać wiadomości z groźbami gwałtu i śmierci. Dostawała ja każdego dnia na prywatną skrzynkę pocztową.

- Byłam w szoku, początkowo myślałam, że to spam. Całe moje życie się zmieniło. Nie mogłam być sama, gdyż nie wiedzieliśmy, co ten człowiek może zrobić - przekazała w podcaście The Sports Agents.

Sportsmenka przez długi czas żyła w strachu i unikała wychodzenia z domu. Wszystko zmieniło się dopiero po aresztowaniu oprawcy. Doszło do tego jednak po kilku latach.

Stalkera skazano na 14 lat więzienia. Wówczas lekkoatletka odetchnęła z ulgą, ciesząc się, że w jej przypadku skończyło się na groźbach. Podkreśliła też, że była narażona na różne formy nękania od dziecka.

- Przez to przestałam kochać lekkoatletykę. Wciąż biegam, jednak teraz robię to dla siebie, z dala od światła reflektorów - oznajmiła. Po raz ostatni występowała w 2022 roku.

Ofiarami stalkerów w ostatnich miesiącach padały również tenisistki. Po zajściach z udziałem Emmy Raducanu i Igi Świątek wzmocniono ochronę na amerykańskich kortach.