Tragedia przed Rajdem Dakar. Zginął tuż przed metą

Tragedia przed Rajdem Dakar. Zginął tuż przed metą
Instagram / @jorge_brandao_ab
Nie żyje Jorge Brandao. 47-letni Portugalczyk zginął na trasie zawodów Rajdu Maroka.
Dla wielu kierowców ubiegłotygodniowy Rajd Maroka był ostatnim przetarciem przed Rajdem Dakar. Wystąpił w nich szereg znanych zawodników, a wśród nich Polacy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Eryk Goczał i Szymon Gospodarczyk uplasowali się na dziewiątej pozycji w samochodowej klasie Ultimate. Trzeci w motocyklowej klasie Rally 2 był Konrad Dąbrowski.
Niestety, w trakcie rywalizacji doszło również do tragedii. Jak donosi Record, podczas piątego etapu, który odbył się w piątek, w trakcie pętli wokół Erfoud, doszło do makabrycznego wypadku.
Jorge Brandao, również rywalizujący w motocyklowej klasie Rally 2, stracił panowanie nad pojazdem. Następnie rozbił się na wydmach na 214. kilometrze trasy, zaraz przed metą.
Służby zareagowały natychmiast. Ratownicy medyczni błyskawicznie pojawili się na miejscu i przystąpili do reanimacji 47-letniego Portugalczyka. Po kilku minutach przetransportowali do go szpitala w Arfud.
Niestety, życia kierowcy nie udało się uratować. - Organizatorzy Rajdu Maroka składają rodzinie oraz przyjaciołom zmarłego najszczersze kondolencje - napisano w mediach społecznościowych.
Był to drugi start Brandao w Rajdzie Maroka. Startował on już wcześniej również w Rajdzie Dakar, tworzył załogę z Carlosem Vento w samochodzie buggy kategorii T3.
W kolejnej edycji zawodnik miał pojechać już sam - na motocyklu. Wcześniej z sukcesami startował zarówno w enduro, jak i rajdach cross-country w zawodach krajowych i międzynarodowych.
Michał - Boncler
Michał Boncler20 Oct · 14:45
Źródło: Record

Przeczytaj również