Usłyszeli, kto przyjechał na zawody i... natychmiast się wycofali. 130 zawodników zrezygnowało z występu

Tradycyjnie w pierwszych tygodniach 2024 roku w Hiszpanii wystartował wyścig Interclubs Vinalopo. Od połowy stycznia kolarze ścigają się w wybrane weekendy na ośmiu etapach. W ubiegły weekend rywalizowali w szóstej rundzie zawodów, zorganizowanej w Villenii.

Choć na starcie pojawiło się 182 kolarzy, na metę dojechało ich ledwie ponad 50. Wyścigu nie ukończyły więc niemal trzy czwarte peletonu. Hiszpańscy dziennikarze po kilku dniach zainteresowali się niezwykłym incydentem i postanowili dowiedzieć się, co za tym stało.

Powód takiego postępowania kolarzy okazał się rozbrajający. Zawodnicy po starcie dowiedzieli się, że na mecie obecni będą przedstawiciele Hiszpańskiej Komisji Antydopingowej. Wycofując się z dalszej jazdy chcieli uniknąć losowej kontroli, obawiając się, że w ich organizmach zostaną wykryte niedozwolone substancje.

Dowodami na to mogą być protokoły wypełniane przez zawodników w związku z rezygnacją z rywalizacji. Wielu z nich podało za powód wycofania się wypadki czy przebite opony w rowerach. Organizatorzy nie zarejestrowali jednak w trakcie etapu ani jednego takiego zdarzenia.

- To nie żaden wzór matematyczny, to czysta rzeczywistość. Zobaczymy, czy organizatorzy podejmą w końcu jakieś kroki, bo to czysty żart. Sam zdałem test, i to po raz trzeci - napisał w mediach społecznościowych Alvaro Marza, który zakończył sobotni etap na drugim miejscu.

Na najbliższe tygodnie zaplanowano ostatnie dwie rundy rywalizacji. 9 marca kolarze będą ścigali się w Eldzie, natomiast 23 marca zmierzą się z trasą wokół San Vicente del Raspeig. Ubiegłorocznym triumfatorem hiszpańskich zawodów jest Carlos Martin Bonet.