"Utrata dziecka to najstraszniejsza rzecz, jaka istnieje". Zinedine Zidane wspiera wyjątkowy projekt

Zinedine Zidane po odejściu z Realu Madryt w czerwcu 2021 roku trochę dał o sobie zapomnieć. Francuz jednak zaangażował się już w nową działalność, ale nie ma to nic wspólnego z piłką nożną.
Zidane podczas przemówienia w miejscowości Istres powiedział o niezwykle szlachetnej inicjatywie. Nie mógł przy tym powstrzymać łez, ale trudno mu się dziwić. Mistrz świata z 1998 roku zaprezentował projekt hospicjum dla dzieci w końcowym stadium choroby nowotworowej.
51-latek jest twarzą inicjatywy i sponsorem stowarzyszenia "Le Point Rose". Motywacją do utworzenia tego projektu jest chęć, by wspierać osoby, które muszą zmagać się z nowotworem u schyłku życia. Pomoc będzie kierowana także do rodziców, dla których pożegnanie swojego dziecka to trudny do zaakceptowania cios.
- Mam zdrowe dzieci i to jest dla mnie skomplikowane. Ale jestem dumny, że jestem ojcem chrzestnym tego projektu i zrobię wszystko, aby go wspierać. Utrata dziecka to najgorsze, co może się przytrafić. Wybraliście właściwą osobę - powiedział przez łzy Zizou.
Obiekt ma stanowić miejsce, w którym chorzy poczują odrobinę wytchnienia. Ośrodek rozpocznie swoją działalność w 2025 roku.
Zidane ma również bardzo trudne osobiste doświadczenie związane z rakiem. Cztery lata temu choroba nowotworowa sprawiła, że zmarł jego starszy brat.