Wicemistrz świata zawieszony za doping. I to na ile!

Marvin Bracy to jeden z czołowych lekkoatletów świata. Jego koronną dyscypliną jest bieg na 100 metrów. Ma na koncie dwa srebrne medale mistrzostw świata oraz srebro i brąz halowych MŚ.

W zeszłym roku 31-letni Amerykanin został tymczasowo zawieszony. Test antydopingowy przeprowadzony poza zawodami wykazało obecność zakazanej substancji w jego organizmie.

Amerykańska Agencja Antydopingowa wszczęła dochodzenie po otrzymaniu informacji od sygnalisty. Biegacz miał próbować manipulować śledztwem. Jednak potem zmienił podejście.

Ostatnio biegacz przyznał się do stosowania sterydów anabolicznych i testosteronu. Udzielił też sporo informacji mogących przydać się w kolejnych sprawach. Mimo to otrzymał drakońską karę.

ESPN donosi, że Bracy został zdyskwalifikowany na 45 miesięcy. Pocieszyć go może jedynie to, że okres tymczasowego zawieszenia zaliczono na poczet kary. Sprinter nie będzie mógł zawodowo uprawiać sportu od 5 lutego 2024 roku do 4 listopada 2027 roku.

Amerykańska Agencja Antydopingowa anulowała ponadto wszystkie wyniki Bracy'ego od 1 lipca 2023 roku. Zgromadziło się ich jednak niewiele - w tym okresie sprinter właściwie nie startował.

- Śledztwo, które pokazało, jak ważna jest współpraca różnych instytucji mających podobny stosunek do dopingu, przyniosło już kilka istotnych wniosków. Zostaną one zaprezentowane w późniejszym terminie, w miarę rozwoju sytuacji - poinformował szef agencji Travis Tygart.

Ze względu na próby manipulacji czy też uchylanie się od kolejnych testów antydopingowych, Bracy otrzymał maksymalny wymiar kary. Gdyby nie to, zostałaby ona złagodzona o rok.