Wielki powrót do Formuły 1? Tylko Kubica mógłby to przebić

Bernie Ecclestone pełnił funkcję szefa Formuły 1 od lat 70. XX wieku. To za czasów jego kilkudziesięcioletnich rządów dyscyplina zaczęła być nazywana królową sportów motorowych.

Brytyjczyka zmuszono do złożenia rezygnacji z odgrywania tej roli w 2017 roku. 94-letni Brytyjczyk nie próbował poszukiwać dla siebie nowego stanowiska i przeszedł na emeryturę.

Niewykluczone jednak, że teraz powróci do Formuły 1. Autosport twierdzi, że miałby być inwestorem i mentorem dla zwolnionego z Red Bulla Christiana Hornera. Ten zaś ma rozważać przejęcie kontroli nad teamem Alpine.

Potencjalnie Horner miałby dokonać gruntownej restrukturyzacji zespołu. Wszystko po to, żeby w końcu zacząć liczyć się w walce o wysokie cele, a także rzucić rękawicę Red Bullowi.

Alpine boryka się bowiem z niespełnionymi ambicjami od lat. Pomimo fenomenalnego zaplecza technologicznego fabryczny team Renault wciąż notuje rezultaty dalekie od oczekiwań.

Przedstawiciele zespołu uważają, że nie jest on na sprzedaż. Po niespodziewanym odejściu dyrektora generalnego Renault Luki de Meo w grę może jednak wchodzić każdy scenariusz.

Wartość Alpine jest szacowana na 1,2 miliarda funtów. Ecclestone'a byłoby stać na taki zakup. Jego majątek wycenia się aktualnie na 1,8 miliarda funtów.