Wypadek podczas rajdu w Polsce. Są poszkodowani

Fatalne zdarzenie na trasie Rajdu Nyskiego. Jeden z samochodów wyleciał z trasy i poważnie ranił dwie osoby.
Trwa Rajd Nyski. Rywalizacja rozpoczęła się w piątek i ma potrwać do niedzieli. W sobotę na trasie zmagań doszło jednak do groźnego wypadku. O zdarzeniu poinformowało TVN24.
W miejscowości Maciejowice jedno z aut, prowadzone przez Tymoteusza Abramowskiego i Jakuba Gerbera, wyleciało z trasy. Po chwili uderzyło w grupkę stojących na poboczu osób.
Świadkowie zdarzenia błyskawicznie wezwali służby. Na miejscu pojawili się zarówno policjanci, jak i strażacy oraz ratownicy medyczni. Wezwano też Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Na miejscu potwierdzono, że doszło do wypadku z udziałem pojazdu oraz trzech osób. Niestety, dwie zostały poważnie ranne, a jedną z nich do szpitala zabrał śmigłowiec.
Młodsza aspirant Janina Kędzierska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nysie poinformowała, że są to fotoreporterzy, którzy stali w miejscu określonym jako niebezpieczne. Starszy kapitan Dariusz Pryga, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej dodał, że poszkodowani mają urazy kończyn i obrażenia wewnętrzne.
Jak dotychczas nie ustalono, co było dokładną przyczyną zdarzenia. Wszelkie hipotezy prowadzą jednak do niezachowania ostrożności przez kierowcę i pilota.
Po wypadku Rajd Nyski wstrzymano, by umożliwić pracę służbom. Organizatorzy nie wystosowali jednak jak dotychczas żadnego oświadczenia w tej sprawie.