Legendarny zespół zagrał... mecz w Polsce. "Przyzwyczaili do nietypowych aktywności"

Drużyna, którą zebrał Steve Harris, przyjechała na Suche Stawy, aby rozegrać mecz piłkarski. Ich rywalem byli reprezentanci firmy Canpack, a więc dostawca puszek oraz kapsli do sygnowanego przez Iron Maiden piwa.

W ekipie gości z Anglii oprócz lidera zespołu wystąpił między innymi jego syn, George Harris, a także były reprezentant Szkocji, Colin Hendry. Pogoda była typowo brytyjska i przez większość czasu padał deszcz. Mimo to spotkanie trwało całe 90 minut i zakończyło się bezbramkowym remisem. Po starciu zarząd Hutnika podarował Steve'owi Harrisowi klubową koszulkę z jego nazwiskiem.

– Ciekawostką jest, że jest to koszulka na sezon 2023/2024. Steve Harris stał się więc pierwszym posiadaczem naszych trykotów meczowych na nowy sezon. Tym samym nasze nowe meczówki zostały zaprezentowane w najbardziej oryginalny z możliwych sposobów – stwierdził prezes klubu, Artur Trębacz.

Przedstawiciele firmy Canpack zgodnie twierdzili, że przeważali w tym spotkaniu. Podkreślają jednak, że zabrakło im skuteczności.

- Graliśmy ze sobą już drugi raz, tym razem optyczną przewagę miał Canpack, ale nie wykorzystaliśmy paru dogodnych sytuacji. Do tego naszym zdaniem należał nam się rzut karny - stwierdził Maciej Nowak, kapitan drużyny Canpack.

Muzycy z Iron Maiden przyzwyczaili już do nietypowych aktywności podczas tras koncertowych. W 1984 roku przy okazji koncertu w Poznaniu, postanowili odwiedzić jeden z lokali, gdzie zdecydowali się na spontaniczny występ podczas wesela.