Jakub Kosecki wspomina grę w Turcji. "Zapowiedziałem, że więcej nie zamierzam w czymś takim uczestniczyć"

Jakub Kosecki wspomina grę w Turcji. "Zapowiedziałem, że więcej nie zamierzam w czymś takim uczestniczyć"
Tomasz Folta / PressFocus
Jakub Kosecki w rozmowie z "niezalezna.pl" opowiedział o kulisach przenosin do Cracovii. - Po powrocie do Polski, analizowałem oferty, radziłem się również taty - przyznał 30-latek.
Kosecki do drużyny "Pasów" dołączył na zasadzie wolnego transferu. Wcześniej rozwiązał kontrakt z Adaną Demirspor. Skrzydłowy w Krakowie podpisał umowę do końca tego sezonu. W rozmowie z "niezalezna.pl" wyjaśnił, dlaczego związał się z klubem na niecałe pół roku.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Po powrocie do Polski, analizowałem oferty, radziłem się również taty. Pojawiły się propozycję gry z różnych, nawet bardzo egzotycznych miejsc, ale zdecydowałem, że odbuduję się w kraju. Dałem sobie pół roku na powrót do formy. Cracovia przystała na taki okres naszej współpracy. Jestem bardzo wdzięczny profesorowi Filipiakowi i trenerowi Probierzowi, że zgodzili się, bym przez rundę wiosenną odbudował się pod Wawelem. A co będzie latem? Zobaczymy - oznajmił.
Kosecki opowiedział też o kulisach rozstania z Adaną Demirspor. Polak miał już dość niestabilnej sytuacji w klubie.
- Po pierwsze: w czerwcu kończył mi się kontrakt. Poza tym, nie wiedziałem w jakim kierunku zmierza klub. Co roku padały deklaracje, że gramy o awans do Super Ligi, a tymczasem ciągle się nie udawało - podkreślił zawodnik.
- Zdarzało się, że wszedłem z ławki, dałem asystę, w kolejnym meczu to samo. W trzecim z rzędu wyszedłem w podstawowym składzie, byłem aktywny, miałem dwie „setki”, ale nie trafiłem. A w czwartym już siedziałem na trybunach. Istny kołowrotek. Uwielbiałem prezesa, ale w końcu miałem dość tej niepewności. Poszedłem do szefa i poprosiłem o rozwiązanie kontraktu - dodał.
Kosecki przyznaje, że mimo wszystko jest zadowolony ze swojej przygody z turecką piłką. Piękna pogoda, atrakcyjne zarobki, uśmiechnięci ludzie, tylko jedna rzecz nie przypadła mu do gustu.
- Pewien rytuał zapadł mi w pamięć i nie budzi pozytywnych skojarzeń. Chodzi o rytualne podrzynanie gardła baranowi przed meczem. Raz byłem tego świadkiem i... zapowiedziałem, że więcej nie zamierzam w czymś takim uczestniczyć. Za bardzo kocham zwierzęta, by patrzeć na ich cierpienie - podsumował.
Kosecki łącznie dla Adany Demirspor zagrał w 48 spotkaniach. Zdobył w nich 1 bramkę oraz zanotował 8 asyst.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz27 Feb 2021 · 16:21
Źródło: niezalezna.pl

Przeczytaj również