Jerzy Dudek nie wierzy w zwolnienie Jerzego Brzęczka. "Zbigniew Boniek nie przyznaje się do błędów"

Jerzy Dudek nie wierzy w zwolnienie Jerzego Brzęczka. "Zbigniew Boniek nie przyznaje się do błędów"
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Słabe listopadowe mecze w Lidze Narodów spowodowały, że w mediach zaczęto dyskutować na temat przyszłości Jerzego Brzęczka. Jerzy Dudek na łamach "Przeglądu Sportowego" przyznał, że nie wyobraża sobie zmiany selekcjonera.
Porażki z Włochami oraz Holandią wywołały szereg spekulacji w sprawie selekcjonera "Biało-Czerwonych". Ostateczna decyzja ma zapaść w tym tygodniu, po spotkaniu Brzęczka ze Zbigniewem Bońkiem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Były bramkarz reprezentacji Polski, Jerzy Dudek, na łamach "Przeglądu Sportowego" nie pozostawił wątpliwości, że szkoleniowiec pozostanie na stanowisku. Zdaniem 47-latka prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nie przyzna się, iż zatrudnienie byłego trenera Wisły Płock było błędem.
- Zdecydowana większość osób ma negatywne odczucia dotyczące pracy Jerzego Brzęczka i wszyscy zastanawiamy się, co będzie dalej. Podobne dylematy ma Zbigniew Boniek. Łatwiej jest zmienić selekcjonera niż 25 kadrowiczów, ale nie wyobrażam sobie, by go zwolnił. Bo zatrudnienie go, nawet mimo niezbyt efektownego CV, było decyzją prezesa, który raczej nie przyznaje się do błędów - stwierdził Dudek.
Były bramkarz uważa, że "Biało-Czerwoni" pod wodzą obecnego szkoleniowca grają słabiej niż za kadencji Adama Nawałki. Pokazały to między innymi listopadowe spotkania.
- Sytuacja Brzęczka jest trudna. Znalazł się na celowniku i przez najbliższe cztery miesiące nie może zrobić nic, by uciec w cień. Najbliższe mecze reprezentacji są dopiero wiosną, więc odpada szansa na zlanie słabszego rywala w sparingu i szybką poprawę nastrojów. Z powodu pandemii nie za bardzo może też jeździć do piłkarzy i próbować budować z nimi relacje. Nadszedł czas podsumowań, a te dla Jurka nie wypadają korzystnie, bo wydaje się, że zrobiliśmy krok do tyłu - ocenił.
- Jako trener masz dwie opcje – albo grasz dla wyniku i jesteś rozliczany z rezultatów, albo grasz dla rozwijania zespołu i jesteś rozliczany ze stylu i postępów, jakie czyni drużyna. Wydaje mi się, że znaleźliśmy się w rozkroku i tak naprawdę nie wiemy ani dokąd zmierzamy, ani czego oczekujemy od tej reprezentacji. I styl, i wyniki są średnie. A warto, by choć jedna rzecz była dobra - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik23 Nov 2020 · 14:54
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również