"Jest przestrzeń do zawarcia porozumienia". Niespodziewany zwrot w sprawie Lewandowski kontra Kucharski

Proces Kucharskiego ma się rozpocząć 2 lutego. Lewandowski oskarżył go o szantaż. Piłkarz twierdzi, że były agent zażądał od niego 20 mln euro za milczenie. Miał grozić, że w przypadku odmowy ujawni rzekome przekręty podatkowe napastnika Barcelony i jego żony Anny.

Lewandowski nagrał rozmowę z Kucharskim, w której ten miał złożyć tego typu propozycję. Agent, który kwestionował później wiarygodność nagrań, został nawet zatrzymany. Nie przyznał się jednak do winy.

"Rzeczpospolita" podała, że sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia wyznaczył już trzy terminy rozpraw. Do tego 19 grudnia wydał postanowienie o skierowanie sprawy do mediacji.

Po wcześniejszych wypowiedziach stron i ich pełnomocników to dość zaskakujące rozwiązanie. Obie strony zadeklarowały jednak chęć rozmów. Będą je toczyć w Polskim Centrum Mediacji w Warszawie.

Pełnomocnicy stron odbyli już nawet dwa spotkania poprzedzające mediacje. Twierdzą, że "jest przestrzeń do zawarcia porozumienia".

Proces i tak się odbędzie. Ewentualna ugoda nie kończy postępowania karnego. Porozumienie stron mogłoby zostać uznane przez sąd najwyżej za okoliczność łagodzącą.