Joao Felix porównał grę w Chelsea i Atletico Madryt. Wskazał jedną kluczową różnicę

23-latek swego czasu kosztował "Rojiblancos" ponad 100 milionów euro, będąc najdroższym piłkarzem w historii klubu. W stolicy Hiszpanii nigdy nie spełnił jednak do końca pokładanych w nim oczekiwań.

W tym sezonie coraz rzadziej występował w podstawowym składzie Atletico. Media informowały o konflikcie Felixa ze szkoleniowcem hiszpańskiego klubu, Diego Simeone.

Efektem było zimowe wypożyczenie do Chelsea. "The Blues" zapłacili za to 11 milionów euro. Nie mają prawo pierwokupu piłkarza, choć nie jest wykluczone, że latem kluby przystąpią do kolejnych rozmów.

Sam Felix nie ukrywa, że bardzo dobrze czuje się w nowym zespole. W rozmowie portugalskim "Eleven Sports" wskazał kluczową różnicę między grą w Chelsea i rywalizacją w Atletico.

- Pozycja, na której gram i sposób, w jaki gra cała drużyna, różni się od tego, co miało miejsce w Atletico. Tutaj mam zdecydowanie więcej swobody - podkreślił Felix.

- Dzięki temu mogę wykorzystywać moje piłkarskie umiejętności w praktyce i pokazać się z najlepszej strony. Dobrze się tu czuję - powiedział Portugalczyk.