Jose Mourinho wbił szpilkę Manchesterowi United. "Bruno Fernandes pod tym względem jest jednym z najlepszych"

"Koguty" rywalizację w Premier League zakończyły na 6. miejscu w tabeli. Oznacza to, że Tottenham nie zagra w Champions League. Drużyna z Londynu wystąpi za to w kwalifikacjach Ligi Europy.

Jose Mourinho mimo wszystko docenia wynik, który wywalczyli jego podopieczni. Zdaniem szkoleniowca osiągnięcie lepszego rezultatu było bardzo trudne.

- Ze względu na jakość piłkarzy miejsce Tottenhamu jest w Lidze Mistrzów. Osiągnięcie lepszej pozycji z powodu tak ciężkiego sezonu od początku prawie niemożliwe było - przyznał.

Mourinho został też zapytany o Bruno Fernandesa. Portugalski piłkarz w styczniu dołączył do Manchesteru United i z dnia na dzień odmienił grę drużyny.

"Czerwone Diabły" z nowym nabytkiem w składzie złapały wiatr w żagle i zakończyły sezon na trzecim miejscu w tabeli. Duża w tym zasługa Fernandesa. 25-latek zagrał w 14 spotkaniach. Zdobył w nich 8 goli i zanotował 7 asyst. Jose Mourinho chwalił swojego rodaka, ale jednocześnie postanowił wbić szpilkę Manchesterowi United.

- Odkąd Bruno przyszedł, był w dobrej formie, grał bardzo dobrze, drużyna się dzięki niemu poprawiła. Udowodnił, że jest świetnym wykonawcą rzutów karnych. Pod tym względem jest jednym z najlepszych na świecie, ponieważ miał ich chyba z 20 do strzelenia - wypalił trener "Kogutów".

Warto zaznaczyć, że Fernandes w minionym sezonie Premier League wykorzystał 5 "jedenastek" - w tym jedną w meczu z... Tottenhamem.