Jose Mourinho wściekły na konferencji prasowej. Wyszedł bez odpowiedzi na choćby jedno pytanie [WIDEO]

Bezbramkowy remis ze znajdującym się w strefie spadkowej Bournemouth znacznie utrudnił drogę Tottenhamu do europejskich pucharów. Na cztery kolejki przed końcem "Spurs" zajmują dopiero dziewiątą lokatę w Premier League.

Zły był nie tylko wynik, ale również styl gry londyńczyków. W czwartek nie oddali nawet celnego strzału na bramkę rywala. Nic dziwnego, że po końcowym gwizdku Jose Mourinho był w wyjątkowo złym humorze.

Portugalczyk zdenerwował się również na sędziów, domagając się rzutu karnego po rzekomym faulu Josha Kinga, który popchnął Harry'ego Kane'a na początku spotkania. System VAR nie interweniował, a w kolejnych minutach "Koguty" prezentowały się naprawdę słabo.

Mourinho dał temu upust na konferencji prasowej. Ze względu na pandemię koronawirusa dziennikarze zadają pytania za pośrednictwem specjalnych słuchawek, będąc w innym pomieszczeniu niż szkoleniowcy. Portugalczyk napotkał na problemy z dźwiękiem i przez pewien czas nie słyszał przedstawicieli mediów.

Gdy w końcu wszystko nieco się unormowało, jeden z dziennikarzy zapytał: - Cześć Jose, słyszysz mnie? - Portugalczyk skwitował tylko krótkim "Nie", po czym zdjął słuchawki i wyszedł z pomieszczenia, nie odpowiadając na choćby jedno pytanie dotyczące spotkania.

- Szczerze mówiąc, Jose Mourinho nie jest pierwszym, który zrobił coś takiego po usłyszeniu mojego głosu. I nie będzie ostatnim - skomentował Alasdair Gold z "Football.London", po którego słowach szkoleniowiec opuścił salę.