Jose Mourinho wyjaśnił nieobecność Garetha Bale'a. "W tej sprawie jestem całkowicie otwarty i szczery"

Niechciany w Realu Madryt Bale trafił do Londynu, gdzie miał odbudować swoją formę. Póki co skrzydłowy wyraźnie zawodzi. W tym sezonie Premier League zagrał zaledwie w sześciu spotkaniach. Zdobył w nich jedną bramkę.

Wczoraj "Koguty" mierzyły się z Evertonem w Pucharze Anglii. Mecz dostarczył wielkich emocji. Łącznie padło dziewięć bramek. Ostatecznie awans do kolejnej rundy wywalczyli piłkarze "The Toffees", którzy wygrali 5:4.

Bale w tym starciu nie pojawił się na boisku. Co więcej - nie znalazł się też w kadrze meczowej. Dlaczego? Wątpliwości po ostatnim gwizdku starał się rozjaśnić Jose Mourinho.

- W niedzielę graliśmy z West Bromwich. Wówczas Bale nie wystąpił, był na ławce. W poniedziałek przyznał, że jedna partia mięśni sprawia mu problem i nie czuje się z tym komfortowo. Chciał wykonać skan i z tego powodu opuścił trening - przyznał Portugalczyk.

- Z kolei we wtorek pojawił się na zajęciach. Zapytał jednak, czy może kolejne dni spędzić na wzmocnieniu tych mięśni, które sprawiały mu problem. To dlatego dziś go zabrakło - wyjaśnił.

- To nie jest oczywista i klarowna kontuzja. Powiedziałbym, że nie czuje się komfortowo i w związku z tym nie mógł trenować z pełnym zaangażowaniem. W tej sprawie jestem całkowicie otwarty i szczery - zakończył.