Juventus okradziony z rzutu karnego? Wielka kontrowersja w 93. minucie meczu z FC Porto [WIDEO]

Starcie w Portugalii przez długi czas układało się fatalnie dla mistrzów Włoch. Koszmarny był przede wszystkim początek każdej z dwóch połów. To właśnie wtedy piłkarze FC Porto pokonywali Wojciecha Szczęsnego.

W końcówce nadzieję w serca kibiców "Bianconerich" wlał Federico Chiesa, który zdobył bramkę kontaktową. Już w doliczonym czasie gry byliśmy świadkami ogromnej kontrowersji, która może zdecydować o wyniku całego dwumeczu.

Po starciu z Zaidu Sanusim w polu karnym padł Cristiano Ronaldo. Portugalczyk głośno domagał się odgwizdania rzutu karnego, lecz arbiter nakazał dalszą grę.

Po chwili sędziujący to spotkanie Carlos del Cerro Grande zakończył rywalizację. Wydawało się, że arbiter będzie jeszcze analizował całą sytuację za pomocą systemu VAR, lecz ostatecznie nie podszedł nawet do monitora.

Nie brakuje opinii, że Juventusowi należał się w tej sytuacji rzut karny. Zdania kibiców są jednak podzielone. Jeśli w rewanżu "Stara Dama" odrobi straty, z pewnością sytuacja pójdzie w zapomnienie. Jeśli jednak będzie odwrotnie, o możliwej "jedenastce" będzie mówić się także za trzy tygodnie.