Rewolucja kadrowa w Realu Madryt? "To zawodnik, który destabilizuje zespół. Drużyna wymaga przewietrzenia"

Mistrzowie Hiszpanii w tym sezonie notują kolejne wstydliwe wpadki. Porażki z Kadyksem, Szachtarem Donieck czy Valencią bezlitośnie obnażyły słabości drużyny prowadzonej przez Zinedine'a Zidane'a. Postawa "Królewskich" pozostawia wiele do życzenia, a na razie nic nie zapowiada poprawy w grze stołecznego zespołu.

Tomasz Ćwiąkała nie ma wątpliwości, że ekipa "Los Blancos" musi przejść rewolucję. Według dziennikarza działacze Realu Madryt powinni jak najszybciej pożegnać się z kilkoma zawodnikami z dużymi nazwiskami.

- To był kabaret. To był jeden z najdziwniejszych meczów Primera Division, jaki widziałem. Takie błędy po prostu nie przystoją. Ramos, Varane, Vazquez czy Marcelo - już powoli kończy się cierpliwość do tych zawodników. Jeśli mają się mylić w ten sposób, to już lepiej przeszczepić defensywę z Castilli i dać pograć młodym chłopakom - ocenił.

- Ta drużyna wymaga przewietrzenia. Jestem fanem Zidane'a, ale jest to trener, który najbardziej obawia się... zmian. W przypadku Marcelo jest to sytuacja ewidentna. To zawodnik, który destabilizuje zespół. Do tego Isco - piłkarz, który ewidentnie przegapił moment na odejście. Nie jestem też w stanie zrozumieć, co się dzieje z Varanem. Ci piłkarze, którzy mieli gwarantować wysoki poziom jak Marco Asensio, grają po prostu dramatycznie. W przypadku wielu piłkarzy Realu Madryt mamy do czynienia z taką sytuacją, w której trzeba powiedzieć: adios! - dodał.

Ćwiąkała jednocześnie sugeruje, że zmiany powinny objąć także sztab szkoleniowy. Jego zdaniem Zinedine'a Zidane'a nie stać na zdecydowaną reakcję wobec niesfornych podopiecznych.

- Wydaje mi się, że w tym momencie potrzebny jest ktoś, kto z twardą ręką wejdzie do szatni. Ktoś, dla kogo nie będzie żadnych świętości. Ktoś, kto odstawi od składu Varane'a i definitywnie zrezygnuje z Isco. A do tego jeszcze pokaże Marcelo, że musi ciężko harować, by podjąć rywalizację z Mendym. Wydaje mi się, że Zidane takim człowiekiem nie jest - zaznaczył.

- Jak można było odpuścić takich zawodników jak Sergio Reguilon czy Marcos Llorente? To były błędy wynikające z tego, że Zidane zapatrzył się w starą gwardię. Główny minus Zidane'a to zbyt duże przywiązanie do poszczególnych nazwisk - podkreślił.

- Zbliżamy się do momentu, w którym dojdzie do twardego, bardzo ostrego ruchu. Wjedzie tam ktoś, kto rozpocznie oczyszczanie Realu Madryt. Tej ekipie naprawdę potrzeba jest świeża krew i jakościowe wzmocnienia. Jeśli tu ma trafić Mbappe, to niech trafi. Wydaje mi się, że to jest moment, by pomyśleć o Haalandzie - zakończył.