Karl Heinz-Rummenigge szczerze o rynku transferowym. "Kryzys to dobra rzecz. Wcześniej futbol stracił rozum"

Przed wybuchem pandemii koronawirusa kwoty, które w piłce nożnej wydawano na transfery oraz pensje zawodników, nieustannie rosły. Teraz kluby z uwagą muszą przyglądać się wszystkim wydatkom i rozsądnie je planować.

Karl-Heinz Rummenigge z Bayernu Monachium cieszy się z takiego rozwoju wypadków. "Die Roten" mogą obecnie uchodzić za wzór, jeśli chodzi o planowanie budżetu. Klub, który wcześniej był krytykowany za brak wielkich transferów, obecnie ze spokojem przygląda się rozwojowi wypadków.

- Musimy być teraz bardzo ostrożni, jeśli chodzi o nasze wydatki. Wydaliśmy dużo pieniędzy, w tym 80 milionów euro na Lucasa Hernandeza. W tej chwili kosztowałby pewnie połowę tej kwoty. Wartość rynku transferowego spadła o 50% - stwierdził Rummenigge.

- To dobra rzecz. Wcześniej, przed kryzysem, futbol stracił rozum. Po tym, jak Neymar oraz Kylian Mbappe podpisali kontrakty z PSG, nastąpiła ogromna inflacja - powiedział.

- Dobrze wiedzieć, że to już się zakończyło, ponieważ kluby będą musiały uważać na swoje koszty. Teraz chodzi przede wszystkim o pensje. Musimy obniżyć je do bardziej rozsądnego poziomu - dodał.

- Uwielbiam Kyliana Mbappe i sposób, w jaki gra, ale raczej nigdy nie sprowadzimy go do Bayernu. Jest mu dobrze tak, gdzie teraz gra - zakończył temat.