Kibice Liverpoolu wygwizdali hymn Wielkiej Brytanii. Przeraźliwy hałas na Anfield. Klopp broni fanów [WIDEO]

W sobotę w Opactwie Westminsterskim odbyła się koronacja króla Karola III i królowej Kamili. Zaplanowane na ten dzień mecze Premier League zostały poprzedzone odegraniem hymnu Wielkiej Brytanii.

Na Anfield Road odegranie pieśni zostało zakłócone przeraźliwymi gwizdami. Na trybunach pojawiło się też wiele transparentów uderzających w rodzinę królewską.

Po meczu w obronie kibiców Liverpoolu stanął Juergen Klopp. Niemiec uważa, że ich zachowanie było dopuszczalne.

- Dzięki Bogu mamy wolność słowa i wyrażania opinii. Było wiadomo, że coś takiego nastąpi. W porządku, nic więcej się nie działo - komentowął Klopp.

- Ludzie pokazali, że nie są zadowoleni, w jaki sposób w przeszłości traktowano klub i miasto. Myślę, że nie ma w tym nic złego - dodał Niemiec.

"Daily Mail" podkreśla, że kibice Liverpoolu potrafili uszanować minutę ciszy po śmierci Elżbiety II. Sam hymn wygwizdywali też w przeszłości - choćby przy okazji zeszłorocznego finału Pucharu Anglii.

- W tym wypadku nie chodziło o personalną niechęć wobec króla Karola III. Kibice Liverpoolu są przeciwko establishmentowi. Zachowanie wobec hymnu było symbolem ich nieufności wobec niego - pisze komentator gazety.