Klich o konflikcie z Michniewiczem. "To była głupota. Jestem za stary na takie dramaty"

Nie było wielką tajemnicą, że Michniewicz nie należy do największych fanów Klicha. Były już selekcjoner nie zabrał pomocnika występującego jeszcze wtedy w Leeds na mundial do Kataru, choć powołał m.in. praktycznie niegrającego w klubie Szymona Żurkowskiego.

Gdy niedługo po mundialu Michniewicz odszedł z reprezentacji, Klich polubił nawet na Twitterze oficjalny komunikat z tą informacją.

- Polubiłem, bo chcę wrócić do kadry, a z poprzednim trenerem byłoby o to trudno - zdradza Klich w rozmowie z Mateuszem Skwierawskim z “WP Sportowe Fakty”.

Pomocnik, który zimą zamienił Leeds na DC United z MLS, nie chce mówić zbyt dużo na temat relacji z Michniewiczem, ale nie ukrywa, że coś było na rzeczy.

- Wiesz, jestem za stary na takie "dramaty" i nie chcę roztrząsać sprawy za pośrednictwem mediów. Dla mnie to była głupota, ale cóż - było jak było - tłumaczy.

Być może Klich przekona do siebie nowego selekcjonera reprezentacji Polski, Fernando Santosa. Powołania na najbliższe zgrupowanie zostaną ogłoszone już jutro.

- Każdy chce grać w reprezentacji. Mam nadzieję, że nowy trener nie obrazi się na mnie tak jak poprzedni - dodaje 32-latek.

Klich do tej pory rozegrał w reprezentacji Polski 41 spotkań. Zdobył w nich dwie bramki i zanotował cztery asysty.