Klubowi Serie A grozi bankructwo. Reprezentant Polski wciąż czeka na zaległe pieniądze

Bartosz Bereszyński zimą zamienił dotychczasowy klub na Napoli. Lider Serie A wypożyczył Polaka do końca obecnego sezonu. W ekipie "Azzurrich" obrońca ma szansę walczyć o zdecydowanie wyższe cele.

Sampdoria ma natomiast ogromne problemy finansowe. Jak informuje "La Gazzetta dello Sport", grozi jej nawet bankructwo. Co więcej, może do niego dojść jeszcze w trakcie sezonu.

Obecnie ekipa z Genui zalega swoim piłkarzom z wypłatą pensji za ostatni kwartał 2022 roku. Dług wobec zawodników jest naprawdę duży. W tej chwili wynosi około 11 milionów euro.

Bereszyński jest jednym z tych zawodników, którzy nie dostali pieniędzy od Sampdorii. I tak jest jednak w lepszej sytuacji od wielu byłych klubowych kolegów, bo kolejne pensje dostanie już od Napoli.

Na rozwiązanie obecnej sytuacji nie ma zbyt wiele czasu. Jak donoszą włoskie media, zeszłoroczne uległości muszą być uregulowane w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

- Wynagrodzenia muszą być wypłacone do 16 lutego. Banki pomagają, ale ryzyko bankructwa pozostaje bardzo wysokie - pisze "La Gazzetta dello Sport". Na dokończenie tego sezonu potrzeba nawet 35-50 milionów euro.