Kolejny zespół dogonił FC Barcelonę w grupie Ligi Mistrzów! Szachtar Donieck o krok bliżej awansu [WIDEO]

Przed pierwszym gwizdkiem Szachtar zajmował dopiero trzecie miejsce w grupie H. Strata do FC Porto i FC Barcelony wynosiła jednak tylko trzy punkty.

Gospodarze przeprowadzili pierwszą groźną akcję w 3. minucie. Wtedy Danyło Sikan przejął piłkę na połowie rywala i zagrał do Nevertona, który huknął obok słupka. W kolejnej akcji Sikan zwlekał z podaniem do Brazylijczyka i niepotrzebnie zwolnił akcję.

W 8. minucie Vincent Janssen dostał idealne podanie w polu karnym. Irakli Azarowi wyręczył swojego bramkarza i zablokował uderzenie holenderskiego napastnika Antwerpii. Później Janssen wcielił się w rolę rozgrywającego. Snajper zagrał prostopadłe podanie do Arthura Vermeerena, który nie opanował piłki w szesnastce Szachtara.

W 23. minucie Gyrano Kerk posłał groźną piłkę w światło bramki Szachtara. Dmytro Riznyk wykazał się czujnością i pewnie złapał futbolówkę. Następnie golkiper poradził sobie z próbą Michela Balikwishy.

Pod koniec pierwszej połowy Heorhij Sudakow zmarnował dobrą sytuację na podwyższenie prowadzenia. Do przerwy Szachtar prowadził 1:0.

W 56. minucie Szachtar mógł zdobyć drugą bramkę. Irakli Azarowi trafił jednak tylko w słupek. Taras Stepanenko również nie znalazł sposobu na Jeana Buteza.

W drugiej połowie Antwerpia napierała na rywala, miała wyższe posiadanie piłki, ale nie przekładało się ono na sporą liczbę dogodnych sytuacji. Gospodarze radzili sobie z właściwie każdą ofensywną próbą mistrzów Belgii. W 83. minucie Janssen oddał niezbyt dobry strzał z 16. metra. W doliczonym czasie gry Toby Alderweireld nie sprawił Riznykowi problemów, uderzając piłkę głową.

Szachtar wygrał 1:0, dzięki czemu ma na koncie 9 punktów w grupie H. Takim samym dorobkiem mogą się pochwalić FC Barcelona i FC Porto. O godzinie 21:00 dojdzie dziś do bezpośredniego starcia Katalończyków ze "Smokami".